Ks. Piotr Górecki
Fundacja „Silesia pro Europa” – Gliwice
Zabrzański świadek papieskiej obecności
– krótka historia gliwickiej wizyty Ojca Świętego
na gliwickim lotnisku i krzyża papieskiego
przy kościele św. Wojciecha w Zabrzu
- Wprowadzenie
Jan Paweł II Wielki! Taki przydomek nadali mu jeszcze za jego życia współcześni historycy Kościoła i wielkie autorytety tego świata. W historii papiestwa niewielu papieży nosiło przydomek wielki. Spośród 263 papieży (nie licząc antypapieży) o wielkich mówi się tylko w przypadku: św. Piotra (30-64 r.), Leona I (440-461), Grzegorza I (590-604) i Mikołaja I (858-867). Rzeczywiście, każdy z nich w czasie swojego pontyfikatu skutecznie prowadził łódź św. Piotra po morzach tego świata. Tak samo w przypadku papieża Polaka, pierwszego po 455 latach nie-Włocha na Stolicy Piotrowej, jego czasy i pontyfikat były wyjątkowe. Może i przydomek wielki należałby się także wielu jego poprzednikom, niemniej nie o przydomki chodzi mi w niniejszym artykule. Ja jedynie chciałbym wskazać na doniosłość jego postaci, która przyciągała rzesze ludzi swoim magnetyzmem, mądrością, radością, charyzmą, pobożnością, a nas katolików świętością[1]. Skandowane przez tłumy w czasie piątkowych uroczystości pogrzebowych „Santo Subito” (16 IV 2005 roku) ziściło się po wyjątkowo krótkim czasie. 1 maja 2011 roku następca Jana Pawła II, Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił swojego „wielkiego poprzednika” (tak zwykł o nim często mawiać) błogosławionym i pozwolił całemu Kościołowi przyzywać jego orędownictwa u Boga w naszej drodze do świętości.
Z pewnością wielu z nas miało to szczęście być naocznym świadkiem jego ziemskiego życia i pielgrzymowania do Boga, prowadzącego niestrudzenie Kościół w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa. Na wielu z nas wywarł on niesamowite wrażenie, pobudzał do pracy i wytężonego wysiłku, czy też do całkowitego poświęcenia się w służbie Bogu i ludziom na przeróżnych stanowiskach i to nie tylko w strukturach kościelnych. O wielu z nas młodych mówi się przecież, że jesteśmy pokoleniem „JPII”[2]. Co zostało z nauczania i z przykładu świętości naszego rodaka, to pokaże przyszłość. Dla nas i dla naszych potomnych pozostaną jednak nie tylko słowa i nagrania, anegdoty i zdjęcia, ale także materialne przedmioty, świadkowie obecności Ojca Świętego na naszej ziemi i jego spotkań z nami w czasie jego pielgrzymek.
W niniejszym artykule pragnę przybliżyć historię papieskiej wizyty na gliwickim lotnisku 17 czerwca 1999 roku, kiedy to ponad półmilionowa rzesza spontanicznie udała się na zapowiedzianą co dopiero wizytę następcy św. Piotra oraz przybliżyć historię budowy ołtarza papieskiego i dalszych losów jego poszczególnych elementów, które niejako jak relikwie są przez śląski lud pieczołowicie przechowywane. W sposób szczególny opiszę tutaj losy krzyża papieskiego, który po dosyć ciekawych pertraktacjach i uporze zabrzan trafił do naszego miasta. Mówi się potocznie o papieskich ołtarzach z pielgrzymek, że są one ołtarzami „jednego dnia”[3]. W naszym przypadku może i ołtarz papieski nie pozostał w takiej formie jak w czasie wizyty dostojnego gościa, niemniej każdy szczegół został przez gospodarnych ioszczędnych Ślązaków wykorzystany; przeczuwaliśmy bowiem, że owe materialia staną się cennymi pamiątkami naszego cudownego spotkania z człowiekiem świętym.
- Wizyta papieska w Gliwicach – „ma przyjechać, nie przyjeżdżo; potem znowu nie ma przyjechać, przyjeżdżo”!
Ojciec Święty nawiedził Gliwice w czasie VII pielgrzymki do Ojczyzny, która miała miejsce w dniach 5-17 czerwca 1999 roku[4]. Hasłem papieskiej wizyty były słowa z pierwszego listu św. Jana Apostoła: „Bóg jest miłością”. Główną inicjatywą pielgrzymki było wezwanie Polaków do intensywnej modlitwy wchodząc do nowego tysiąclecia. Swoje homilie Jan Paweł II opierał również na 8 błogosławieństwach i 7 darach Ducha Świętego. Papież odwiedził 22 miejscowości, kanonizował w Starym Sączu bł. Kingę i beatyfikował 111 osób – 108 Polaków, męczenników z okresu II wojny światowej, ks.Stefana Frelichowskiego, siostrę Reginę Protman i Edmunda Bojanowskiego. Będąc w Polskim sejmie poruszył temat dotyczący demokracji i problemów, jakie pojawiają się wraz z nią. W spotkaniach z Papieżem uczestniczyło 10 milionów wiernych. Telewizyjne transmisje uroczystości z udziałem Papieża obejrzało 90 proc. Polaków[5].
Najdłuższa, bo 13 dniowa pielgrzymka do Polski była wielkim wyścigiem. Organizatorzy rywalizowali między sobą o wielkość i okazałość swoich ołtarzy, a wierni poszczególnych diecezji o to, kto więcej razy zagłuszy głos Papieża okrzykami i brawami. Aura nie mogła zdecydować się, która wersja – zimno, ulewa czy też omdlewająco upalna będzie odpowiedniejsza dla tej wizyty. W czasie nabożeństwa w Sosnowcu (14 czerwca) papież poważnie się zaziębił, ale jeszcze nic nie wskazywało w czasie odlotu do Krakowa, że program dni następnych mógłby zostać zmieniony[6].
Tymczasem już pod koniec 1998 roku utworzono komisję diecezjalną mającą na celu przygotowanie wizyty Ojca Świętego w Gliwicach. Na jej czele stanęli księża biskupi Jan Wieczorek i Gerard Kusz. Od strony porządkowej budową i demontażem ołtarza zajął się ks.Leopold Rychta – proboszcz parafii z Gliwic-Bojkowa oraz ks. Piotr Kansy – proboszcz zparafii św. Anny w Gliwicach-Łabędach. Pomocą służył także od strony ekonomicznej ks.Krzysztof Śmigiera – ekonom diecezjalny, od strony prawnej zaś kanclerz kurii – ks. Bernard Koj. Przechowywana w Archiwum Diecezji Gliwickiej pokaźnych rozmiarów dokumentacja potwierdza, jak ogromny wysiłek włożyły w wizytę władze kościelne, administracyjne isłużby porządkowe. W tym miejscu trudno byłoby wymienić wszystkich zaangażowanych wdzieło. W szeregu rodzaju pracach pomagały nie tylko wybrane firmy, ale i spora grupa wolontariuszy z licznych parafii diecezji gliwickiej, których sukcesywnie zgłaszali do pracy księża proboszczowie[7]. Kilka miesięcy wysiłków, wytężonej pracy i niejednej nieprzespanej nocy przyniosły wspaniałe efekty.
15 czerwca 1999 roku o godzinie 7.00 otwarto sektory dla pielgrzymów. O godzinie 9.00 przywitano pielgrzymów, po czym rozpoczęto modlitewne czuwanie przed przybyciem dostojnego gościa. W ramach czuwania odmawiano różaniec i śpiewano pieśni kościelne. Najtrudniejszy moment nastąpił o godz. 10.30, kiedy ówczesny rzecznik kurii ks. Rajmund Broll poinformował tłumy, że z powodu choroby zabraknie na spotkaniu następcy św. Piotra[8]. Na legata papieskiego Ojciec święty wyznaczył kardynała z polskimi korzeniami Adama Maidę[9]. O godzinie 15.00 sprawowano uroczystą Mszę św. koncelebrowaną pod przewodnictwem metropolity górnośląskiego ks. abpa Damiana Zimonia. Okolicznościową homilię wygłosił biskup opolski Alfons Nossol. Na godzinę 17.55 zaplanowano przylot dostojnych gości. Na pustym tronie papieskim złożono symboliczną wiązankę kwiatów[10]. O godzinie 18.15 sprawowano uroczyste nieszpory ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa połączone zkazaniem Ojca Świętego, które odczytał nuncjusz apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk[11]. Po pożegnaniu dostojnych gości, dla wiernych koncertował zespół pieśni i tańca „Śląsk”, po czym rozpoczęto modlitewne czuwanie wieczorne dla młodzieży przygotowane przez zespół „Deus meus”[12].
Następnego dnia przystąpiono do prac rozbiórkowych ołtarza i ogrodzeń zabezpieczających, aż tu 16 czerwca o godzinie 22.35 nadeszła informacja: „Papież postanowił odwiedzić Gliwice"! Wieść rozeszła się lotem błyskawicy. Pracowano całą noc, aby zrekonstruować ołtarz i ustawić niezbędne zabezpieczenia. Organizatorzy pielgrzymki i służby specjalne zadecydowały, że Ojciec Święty nie podejdzie do ołtarza, ale spotka się na krótko z wiernymi na płycie lotniska i odmówi razem z nimi modlitwę Anioł Pański. Prace trwały przez całą noc. 17 czerwca o godzinie 5 rano wszystko było już przygotowane[13]. Od wczesnych godzin porannych na nowo zaczęły przybywać tłumy. Pół miliona osób trwało w oczekiwaniu na papieża. O godzinie 11.55 śmigłowiec z Ojcem Świętym wylądował na gliwickim lotnisku. Radośnie witano Papieża. Wydarzenie to nazwano później cudem nad Kłodnicą. Papież poświęcił korony dla obrazów NMP oraz sztandar miasta Gliwice[14]. Ks.biskup Jan Wieczorek przywitał Ojca świętego słowami[15]:
- „Umiłowany Ojcze Święty, ale bardzo umiłowany przez lud ziemi śląskiej! Po raz drugi ponad pół miliona wiernych zebrała się na tym miejscu, by powiedzieć wielkiemu pielgrzymowi: kochamy Cię! (…) Nie chciałeś nas pozostawić sierotami na ziemi ojczystej. Idlatego jesteśmy wdzięczni, że w tej miłości do człowieka, do nas, jesteś największym świadectwem na całym świecie. Bóg zapłać”!
Ojciec święty skierował wówczas słowa pamiętane przez wielu z nas do dzisiaj[16]:
- „Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość do papieża! Widać, że Ślązak cierpliwy itwardy. Bo ja bym już z takim papieżem nie wytrzymał”.
- „Wytrzymamy”! – radośnie skandowali wierni.
- „Ma przyjechać, nie przyjeżdżo; potem znowu nie ma przyjechać, przyjeżdżo”! (...) Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły".
Lud wierny z radością zaśpiewał pieśń: „Bóg jest miłością”, po czym Ojciec Święty udzielił wiernym błogosławieństwa i odleciał śmigłowcem do Częstochowy. "Szczęść Boże! Do zobaczenia! Przyjedź znowu!" – skandował tłum. Tych kilkanaście minut było dla wielu znas jedną z najpiękniejszych chwil życia, spotkaniem ludu śląskiego zczłowiekiem świętym. Może i dlatego z taką pieczołowitością troszczymy się o materialne przedmioty – niemych świadków tej papieskiej wizyty, o których dopiero teraz pragnę skreślić kilka zdań.
- Projekt ołtarza i krzyża papieskiego
Projektantem generalnym gliwickiego ołtarza papieskiego został prof. dr hab. inż. Adam Lisik[17] – kierownik Katedry Architektury i Metodyki Projektowania Politechniki Śląskiej w Gliwicach wraz ze współprojektantami: drem inż. Krzysztofem Kozakiem i dr inż. Beatą Moniką Lisik, przy współpracy technicznej mgra inż. Michała Wysowskiego[18]. Na miejsce spotkania wybrano teren gliwickiego lotniska liczący 94 ha powierzchni. Dla pielgrzymów przygotowano prawie 50 ha ziemi, na której zorganizowano 440 sektorów mogących pomieścić 1,5 miliona pielgrzymów. Pod przyszły ołtarz wybrano teren położony najwyżej, tak aby widoczność miejsca celebry była optymalna (do najdalszych sektorów różnica pochylenia terenu wynosiła 11 metrów)[19].
Zasadą w kształtowaniu przestrzennej koncepcji ołtarza papieskiego było dążenie do podkreślenia cech sakralności formy architektonicznej, przy użyciu współczesnych środków wyrazu. Wybór miejsca – lokalizacji oraz chęć wyrażenia charakteru naukowo-technicznego miasta Gliwic, zadecydowały o wyborze systemu konstrukcyjno-materiałowego, czego wyrazem stały się struktury kratowe tworzące łuki oraz krzyż.
Myślą przewodnią całej koncepcji architektonicznej stał się motyw stworzenia człowieka przedstawiony przez Michała Anioła na fresku sklepienia kaplicy sykstyńskiej w Watykanie. Wybór ów – według projektantów – nie był przypadkowy, bowiem nawiązywał on do obchodzonego w Kościele roku duszpasterskiego Boga Ojca oraz uwzględniał hasło pielgrzymki: „Bóg jest miłością”. Według tej symboliki ręka Boża dotyka człowieka i tchnie wniego życie. Wyobrażeniem dwóch dłoni: Boga Ojca Stworzyciela i Adama stały się dwa potężne łuki o rozpiętości 30 metrów w swej kluczowej partii zbliżone do siebie. Pomiędzy łukami umieszczono ścianę stanowiącą tło jako reminiscencję wschodu słońca. Ponieważ na termin przybycia Ojca Świętego zaplanowano godziny popołudniowe, dlatego też tło tworzące reminiscencję wschodu słońca miało niejako tworzyć całościową czasoprzestrzeń pomiędzy wschodem i zachodem słońca. Kolory tęczy w tle wskazywały także na biblijny symbol przymierza Boga z człowiekiem, jakie Bóg Stwórca zawarł po potopie z Noem. Masywna, mająca prawie 10 metrów wysokości, podstawa ołtarza wzmacniała przekaz treści symbolicznych – była wyobrażeniem świętej góry, miejscem kontaktu człowieka z Bogiem, stworzenia ze Stwórcą[20]. Całość ołtarza papieskiego podzielona została na 3 symetryczne poziomy. Podest dla tronu papieskiego wzniesiono na wysokości 9 metrów w stosunku do płyty lotniska. Poniżej tronu papieskiego ustawiono ołtarz mszalny wznoszący się na wysokości 6 metrów nad płytą lotniska. Epileptyczny rzut kompleksu ołtarzowego nawiązywał do amfiteatralnego założenia przestrzeni sektorów przeznaczonych dla pielgrzymów, harmonizując do całości przestrzeni. Całość dekorowały tysiące kolorowych kwiatów.
W pewnym dystansie przestrzennym w stosunku do założenia ołtarza postanowiono wznieść krzyż o wysokości 35 metrów. Jego struktura nawiązywać miała do formy masztu stacji radiowej w Gliwicach, jako symbolu wydarzeń historycznych[21]. To przecież w tym miejscu dokonała się słynna prowokacja w przeddzień wybuchu II wojny światowej. Ks.bpJan Wieczorek napisał w liście do prof. Lisika: „Okrucieństwo tych czasów, cierpienia itragiczne losy milionów ludzi wplecione zostały w krzyż Chrystusa, który zawsze oznacza miłość, dobro oraz przebaczenie”[22]. Maszt radiostacji i krzyż miały nie tylko znaczenie historyczne i teologiczne, ale także symboliczne. Jak bowiem poprzez nadajnik radiowy roznosi się w eter sygnał dźwiękowy, docierający do rzesz słuchaczy, tak samo poprzez zbawczą ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu, nasz Zbawiciel łączy nas ludzi z Bogiem, łączy ziemię z niebem. Krzyż zaprojektowano z profili rurowych, których parametry techniczne precyzyjnie wyliczono w przygotowanym w tym celu odrębnym projekcie budowlanym[23]. Konstrukcję stalową ramion przekrycia ołtarza i krzyża pomalowano w kolorze białym. Wybór ten miał dobrze harmonizować z odpowiednio zaaranżowanym podświetleniem ołtarza i krzyża po zapadnięciu zmroku, kiedy to jeszcze planowano wspólne modlitewne czuwanie. Naukowo-techniczny charakter miasta i regionu został wyrażony w stalowych, ażurowych i lekkich formach krzyża i zadaszenia. Dla posadowienia krzyża wykonano fundament w postaci kwadratowej ramy żelbetowej o wymiarach 6,5x6,5 metrów i wysokości 1,2metra. Fundament posadowiono na głębokości ok. 2,4 metrów od powierzchni terenu. Dopiero tak wykonana konstrukcja, z której wychodziły żelbetowe słupy, mogła przyjąć ważący wiele ton krzyż[24].
Projekt techniczny krzyża – opracowany na bazie koncepcji wykonanej przez prof.Adama Lisika – wykonali specjaliści z Przedsiębiorstwa Inżynierskiego „Biprohut” sp.zo. o. w Gliwicach: mgr inż. A. Biskup – wykonawca, mgr inż. E. Chmielniak – kierownik projektu i sprawdzający projekt oraz mgr inż. T. Domin – główny inżynier pionu[25]. Gotowe projekty przesłał do kurii z-ca głównego inżyniera pionu budowlanego inż. Marian Gasz[26]. Wysokość krzyża po korekcie projektu wyniosła 34,6 m. Osiowy rozstaw gałęzi przy podstawie posiada wymiary 5x5 metrów. Szerokość ramion krzyża wynosi 12 metrów, fundament zaś, w postaci kwadratowego rusztu belkowego, wymiary 7x7 metrów. Na konstrukcję krzyża wybrano rury stalowe o średnicy zewnętrznej 219,1 mm (gałęzie główne), 108 mm (krzyżulce krat pionowych) i 70 mm (krzyżulce przepon poziomych)[27]. Gałęzie krzyża zamocowano przez połączenia śrubowe do przestrzennej konstrukcji kratowej podstawy, zamocowanej do fundamentu przy pomocy śrub kotwicznych zabetonowanych w fundamencie. Całość konstrukcji stalowej została zespawana z elementów i przygotowana w 5 elementach wysyłkowych. Poszczególne segmenty krzyża zaplanowano połączyć w pozycji leżącej, a następnie cały krzyż podnieść dźwigiem i ustawić na zamocowanej do fundamentu podstawie[28].
22 kwietnia przekazano kurii diecezjalnej w Gliwicach teren pod budowę ołtarza ikrzyża[29]. Już następnego dnia rozpoczęto prace ziemne. Dostarczenie rusztowań do konstrukcji ołtarza zlecono firmie „Schmidt Rusztowania – Polska sp. z o. o.”. Wykonanie elementów metalowych ołtarza i dostawę konstrukcji stalowych ramion-dachu i krzyża papieskiego powierzono Zakładowi Konstrukcji Stalowych i Usług Sprzętowych sp. z o. o. w Gliwicach, należącemu do firmy „Mostostal”[30]. Trzeba w tym miejscu nadmienić, że zabrzańska firma była jedną z pierwszych oferującą pomoc w tworzeniu sakralnej przestrzeni na lotnisku[31]. Nad całością montażu czuwał inż. Jan Goj[32]. Materiał hutniczy jako profile rurowe przekazały nieodpłatnie firmy: Huta Batory z Chorzowa i Huta Jedność zSiemianowic Śląskich. Scalanie konstrukcji krzyża rozpoczęto w należącej do zabrzańskiego holdingu firmie 22kwietnia. Na kierownika robót obrano Mirosława Klimczaka. Całkowity tonaż wykonanej dla ołtarza papieskiego konstrukcji wyniósł 55,1 tony, z czego 14,4 tony ważył krzyż a 30,7 tony konstrukcja zadaszenia ołtarza[33].
29 kwietnia wybetonowano fundament pod krzyż, ajuż w dniu następnym przewidziano transport konstrukcji stalowej ołtarza i jego demontaż na płytę lotniska[34]. Przygotowaniem fundamentu zajęło się Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego S.A. 6maja zakończono roboty fundamentowe pod krzyż papieski, a 11 maja zamontowano na fundamencie podstawę krzyża. Od 7 maja planowano także przygotowywanie sektorów dla wiernych[35]. Scalenie elementów rurowych wykonano w Zakładzie Montażowo-Produkcyjnym „Pokój” sp. z o. o. (przy ul. Mikulczyckiej w Zabrzu) należącym do holdingu „Mostostal”[36]. Trzeba także dodać, że obaj ówcześni dyrektorzy „Mostostalu”: Piotr Sosna iJózef Bogacki z wielką życzliwością i osobistym zaangażowaniem przyczynili się do powstania konstrukcji całego ołtarza. Po transporcie gotowych i zespawanych elementów przystąpiono do ich łączenia na placu budowy. Kierownik budowy mgrinż.Paweł Marzec z radością zanotował w dzienniku budowy: „21 maja o godz. 10.15 ustawiono krzyż na fundamencie”[37]. 14 czerwca ołtarz papieski był już gotowy i udekorowany, a kierownik robót zanotował w dzienniku: „Zgłaszam zakończenie prac i oddanie do użytkowania ołtarza papieskiego”[38].
- Przenosiny do Zabrza
Z uznaniem jako Ślązak mogę w tym miejscu potwierdzić, że jesteśmy społeczeństwem bardzo pracowitym. Nie inaczej było i w tym przypadku. Kiedy 18 czerwca Ojciec Święty odpoczywał w Wiecznym Mieście po wyczerpującej pielgrzymce do Ojczyzny, a do demontażu sektorów i ołtarza papieskiego przystąpiły ekipy budowlane i rzesza wolontariuszy, ksiądz biskup Jan Wieczorek wystosował do wiernych diecezji list następującej treści[39]:
„Umiłowany Ludu Boży!
Tak na gorąco zwracam się do Was z sercem przepełnionym radością wynikającą zdaru obecności Ojca Świętego na lotnisku w Gliwicach.
Żegnając Ojca Świętego półmilionowa rzesza wiernych zgromadzona przy papieskim ołtarzu śpiewała: „Bóg jest miłością” oraz „Cóż ci Jezu damy za twych łask strumienie”.
Bogu Trójjedynemu, Matce Najświętszej i świętym patronom diecezji dziękujemy za wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w Gliwicach oraz za wierny Lud stanowiący nie tylko Kościół Gliwicki, który swoją wiarą, cierpliwością, entuzjazmem i zdyscyplinowaniem zadziwił cały kraj… Te same słowa: „Bóg zapłać Gliwicom” wypowiedział do mnie Ojciec Święty w Krakowie przed odlotem do Rzymu.
Wasz uradowany Biskup Jan Wieczorek.
Gliwice, dnia 18 czerwca 1999 roku”.
Komunikat ten odczytano we wszystkich parafiach diecezji gliwickiej w czasie niedzielnych nabożeństw 20 czerwca. Tak szybka rozbiórka ołtarza wynikała również z podpisanych zobowiązań. Umowa z władzami miasta i aeroklubem, którą podpisała diecezja gliwicka, mówiła o jak najszybszym doprowadzeniu lotniska do stanu pierwotnego. Już 22 czerwca przy pomocy dźwigu zdemontowano krzyż i konstrukcję zadaszeń ołtarza. Przez cały lipiec krzyż leżał na płycie lotniska w miejscu, które wskazała dyrekcja lotniska[40]. 2 sierpnia diecezja oficjalnie przekazała teren przewidziany pod ołtarz papieski pierwotnemu użytkownikowi – aeroklubowi gliwickiemu[41]. Jako historyk nie powinienem w tym miejscu być złośliwy, ale z analizy materiałów źródłowych, władze aeroklubu były najtrudniejszym partnerem w organizowaniu pielgrzymki Ojca Świętego w Gliwicach i zażądały wysokich odszkodowań za zniszczoną murawę. W mediacjach pośredniczyły władze miejskie oraz dyrekcja aeroklubu wrocławskiego. To dzięki nim uzyskano finansowy kompromis z dosyć dużą gratyfikacją na korzyść lotniska. I niech tyle potomnym wystarczy!
W tym samym czasie trwała dosyć nerwowa atmosfera w Zabrzu. Niestety, jak potwierdza to i w innych, podobnych przypadkach historia, nie tworzono żadnych pisanych dokumentów na ten temat. Musiałem więc w tej kwestii opierać się na genialnej pamięci byłych włodarzy miasta, a przede wszystkim duszpasterzy zabrzańskich parafii, którzy do dzisiaj żywo wspominają wydarzenia z tamtych dni[42]. Jeszcze w sobotę 1 maja 1999 roku (czyli na grubo ponad miesiąc przed pielgrzymką) w czasie odpustu parafialnego św. Józefa, podczas obiadu na plebanii u ks. infułata Pawła Pyrchały, ówczesnego dyrektora Wydziału Duszpasterskiego kurii diecezjalnej w Gliwicach, żywo dyskutowano o tym, co stanie się z poszczególnymi elementami wyposażenia ołtarza papieskiego po pielgrzymce Ojca Świętego. W żywo prowadzonej rozmowie, ks. prałat Józef Kusche (proboszcz parafii św. Anny) miał powiedzieć: „Ale krzyża Gliwicom nie oddamy, ponieważ robiło go Zabrze”. W tym samym czasie rozważano, aby konstrukcja krzyża stała się elementem wyposażenia jednego z budujących się w tym czasie kościołów (myślano o kościele św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy). Z początkiem czerwca udała się do biskupa gliwickiego delegacja z ks. prał. J. Kusche, ks. A. Mikułą i ówczesnym prezydentem miasta Zabrze Romanem Urbańczykiem z prośbą o podarowanie krzyża dla powstałej co dopiero nowej parafii pw. św. Wojciecha w Zabrzu[43]. W ten sposób chciano, aby krzyż stał się elementem budowanej w tym czasie nowej świątyni oraz symbolem oddania się miasta Jezusowi Chrystusowi poprzez osobę Piotra naszych czasów. Ks.bpJan Wieczorek osobiście rozpatrzył sprawę, dokonał wizji lokalnej i życzliwie przychylił się do prośby zabrzan, a dekretem z dnia 30 VI 1999 roku podarował krzyż parafii św. Wojciecha w Zabrzu[44].
21 czerwca przystąpiono do przygotowania terenu pod krzyż papieski. Teren ten wybrano po wielu ekspertyzach i ostatecznej decyzji specjalnej komisji z prezydentem miasta na czele. Wiele w tym względzie dokonał ówczesny główny architekt miasta, mgr inż. Jacek Zimosz. W lipcu przygotowano fundament po prawie czternastoipółtonowy krzyż. Fundament o wymiarach 5x5 metrów i głębokości 1,2 metra wykonali w czynie społecznym sami parafianie. Do jego wykonania użyto stalowych prętów o średnicy 16 mm, zalewając zbrojenie najtwardszym gatunkowo betonem G25. Dzisiaj trudno już naocznym świadkom ustalić, czy było to 40, czy też 50 m3 betonu. Pod koniec lipca elementy krzyża przewieziono nocnym transportem w pięciu częściach do Huty Zabrze. Tam został on opiaskowany i ponownie pomalowany. Z początkiem kolejnego miesiąca elementy krzyża przewieziono na plac budowy i już na miejscu zespawano go w jedną całość. Pracom tym przewodzili Jan Wieczorek, Jan Chlebek i pan Faltyn. 17 VIII 1999 roku, przy pomocy dwóch dźwigów (wypożyczono je z Mostostalu i Gazowni) oraz przy pomocy patrona dnia – św. Jacka, krzyż został precyzyjnie osadzony na fundamencie. Przy tym ważnym wydarzeniu obecni byli: ks. bp Jan Wieczorek, prezydent miasta Roman Urbańczyk i dyrektor Mostostalu Piotr Sosna. Jeszcze w czerwcu, w trakcie „zabrzańskiej batalii” o krzyż, ks. Andrzej Mikuła wystąpił do włodarzy miasta z propozycją, aby teren wokół kościoła przeznaczyć na park – miejsce zabawy i wypoczynku dla zabrzan. Do propozycji tej przychyliły się władze miasta, a wykonaniem stosownej dokumentacji i uzyskaniem pozwoleń zajął się z urzędu Jacek Zimosz.
Uroczysty finał przenosin krzyża miał miejsce w święto Podwyższenia Krzyża Świętego 14 IX 1999 roku. Wtedy to pasterz Kościoła gliwickiego, ks. bp Jan Wieczorek w czasie Mszy św., w obecności ks. bpa Gerarda Kusza, duchowieństwa zabrzańskiego i licznie zebranych wiernych, a nawet w obecności ks. prałata z Kaliningradu, oddał symbolicznie krzyż zabrzanom[45]. Ponieważ krzyż papieski został już poświęcony w czasie uroczystego błogosławieństwa papieskiego z 17 VI 1999 roku, dlatego też zaniechano ponownego poświęcenia, a tylko poświęcono teren, na którym znajduje się krzyż. Wtedy także postanowiono, że każdego roku odbywać się będą w parafii religijne uroczystości miasta, upamiętniające pielgrzymkę Ojca Świętego do naszej diecezji. Celem tych nabożeństw jest oddanie chwały Bogu Stwórcy i Jezusowi Chrystusowi za Jego zbawczą mękę, śmierć i zmartwychwstanie dla naszego zbawienia, a także dziękczynienie za dar obecności Jana Pawła II na śląskiej ziemi i dar jego świętości oraz prośba o umocnienie ludu zabrzańskiego w wierze. Dodatkowo każdego 16-go dnia miesiąca w kościele sprawowano Mszę św. w intencji Ojca Świętego. Kiedy w sobotnią wigilię święta Miłosierdzia Bożego, 2 IV 2005 roku Jan Paweł II narodził się dla nieba, odchodząc po nagrodę do Pana, spontanicznie pod krzyżem papieskim zgromadziło się kilkaset osób. Wielu z nich czuwało przy krzyżu już w piątkowy wieczór, kiedy to tłumy wiernych czuwały przy zapalonym oknie pałacu papieskiego na placu św. Piotra. W dniu jego pogrzebu (8 IV w piątek) o godzinie 19.00 zabrzanie zgromadzili się przy krzyżu, aby we Mszy św. złożyć Bogu hołd za dar Piotra naszych czasów i tak wielkiego „sługę sług Bożych”. Mszy św. przewodniczył ks. bp Gerard Kusz w asyście 70 kapłanów i blisko 100 tysięcy wiernych[46]. Tego też wieczoru postanowiono, aby nie tylko 16-go dnia każdego miesiąca, ale także w każdą pierwszą sobotę miesiąca sprawować nabożeństwa z prośbą o beatyfikację Sługi Bożego Jana Pawła II. Dzięki Bożej Opatrzności modlitwa prośby całego Kościoła powszechnego wypełnia się na naszych oczach. Dzień 1 maja 2011 roku, dzień Niedzieli Miłosierdzia Bożego, którego święto ustanowił nasz papież rodak, przechodzi do historii, „a my – zgodnie ze słowami z pierwszego listu św. Jana Apostoła – staliśmy się tego świadkami”. Oby papieski krzyż nie pozwolił nam zapomnieć o Bogu, o naszym powołaniu do świętości oraz o sługach Chrystusa, których nam nasz Zbawiciel nieustannie daje, abyśmy nieustali w naszej wspólnej drodze do nieba.
- Zamiast zakończenia – ślady papieskiej obecności w diecezji gliwickiej; park papieski w Zabrzu
Echa pielgrzymki papieskiej do Ojczyzny minęły, ale pozostały po niej materialne pamiątki. Ołtarz, ambona i tron stanowią dzisiaj wyposażenie kościoła katedralnego w Gliwicach. Obok ołtarza znajduje się także krzyż procesyjny. Tron papieski, dzisiaj katedra pasterza gliwickiego, zdobi herb biskupi i maksyma: „servire populo – służyć człowiekowi”. Korony, który poświęcił Ojciec Święty, znajdują się w klasztorze w Rudach. Zdobią one obraz Matki Boskiej Pokornej z Dzieciątkiem (inne korony poświęcono dla Matki Boskiej Boguckiej w Katowicach i Matki Bożej w Raciborzu). Konstrukcja ołtarza, a w zasadzie jego zadaszenie, znajduje się w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej p.w. Św. Rafała Archanioła w Rusinowicach, nieopodal Lublińca. Tam konstrukcja pełni rolę wyposażenia amfiteatru, w którym często odbywają się koncerty zaproszonych gości lub też samych podopiecznych ośrodka.
Podobnie jak Zabrze, tak i Gliwice pamiętają o papieskiej pielgrzymce. W Boże Narodzenie 1999 roku na gliwickim rynku po raz pierwszy stanęła szopka. Materiał na nią wykorzystano z desek przykrywających podest ołtarza papieskiego. Od tego też roku urządzanie stajenki na gliwickim rynku stało się tradycją, chociaż używa się do niej już innych materiałów. Rok po wizycie na Placu Krakowskim sprawowano uroczystą Mszę św. dziękczynną (17VI 2000 roku), która zainaugurowała obchody 750-lecia miasta Gliwice[47].We wrześniu 2001 r. rozpoczęto przy parafii katedralnej budowę Diecezjalnego Centrum Duszpasterskiego im. Jana Pawła II jako wotum wdzięczności za wizytę Ojca Świętego. Centrum otwarto w październiku 2003 roku. Przy nim od listopada 2008 roku działa także Biblioteka Teologiczna. Od 2009 roku Centrum Edukacyjne zarządzane jest przez fundację „Silesia pro Europa”. W 10 rocznicę wizyty papieskiej (17 VI 2009 roku) odsłonięto i poświęcono pomnik Ducha Świętego, prawie trzymetrowy odlew gołębicy sięgającej jednym skrzydłem ziemi. Pomnik nawiązuje do pamiętnych słów Ojca Świętego z 1979 roku: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, Tej ziemi”. Twórca pomnika prof. Stanisław Słodowy świadomie dążył do tego, aby jego praca nie miała charakteru typowo pomnikowego, ale żeby lekkość konstrukcji porywała nas niejako w mocy Ducha Świętego do Boga[48].
Pamiętając o obietnicy włodarzy miasta, że teren wokół kościoła i krzyża przeznaczony zostanie na miejsce wypoczynku dla zabrzan, wiosną 2006 roku przystąpiono do adaptacji terenu na park miejski. 2 IV 2006 roku uroczyście poświęcono kamień węgielny pod park im. Jana Pawła II. Aktu poświęcenia dokonał ks. bp Gerard Kusz w obecności ówczesnego prezydenta miasta Zabrze Jerzego Gołubowicza. W dzień św. Mikołaja (6 XII 2006 roku), w obecności ustępującego prezydenta i nowej prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik otwarto pierwszą część parku. Teren pobłogosławił proboszcz parafii św. Wojciecha, ks. Andrzej Mikuła, zaś symboliczną wstęgę przecięli prezydenci miasta Jerzy Gołubowicz, Małgorzata Mańka-Szulik oraz sześcioletni Filip Ożarowski, aby zaakcentować, że to właśnie dzieci i młodzież są prawdziwym beneficjentem tego terenu. 21 V 2008 roku oddano do użytku drugą część parku. Tym razem okolicznościową wstęgę przecięli pani prezydent oraz proboszcz parafii św. Wojciecha. Obecnie park to miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców miasta. Znajdziemy tam: skate park, boisko do koszykówki, 2 korty tenisowe, 2 boiska do piłki plażowej i boisko do piłki nożnej. Ławki i soczysta zieleń zachęcają do zatrzymania się i podumania w cieniu krzyża i kościoła nie tylko o przemijaniu, ale także o pięknych czasach odzyskania wolności i o nowych przemianach, których byliśmy i jesteśmy świadkami. Maleńkie drzewa dopiero wzbijają swe maleńkie gałązki w górę, rosnąc razem z młodym pokoleniem. W 10-tą rocznicę wizyty Ojca świętego zasadzono w parku 10-letni Dąb Papieski. Aby jednak obchody te nie kolidowały z obchodami w Gliwicach (17 VI 2009 roku), dlatego też zabrzańskie uroczystości miały miejsce 21 czerwca. 27 VI 2009 roku na spotkaniu najlepszych artystów graffiti z Polski i Europy (Graffiti Jam) na specjalnie postawionych ścianach – tworzących jakby bramy powitalne – artyści stworzyli szeroką na 50 metrów pocztówkę miasta. W2010 roku włodarze miasta podjęli decyzję o budowie basenu, który w zasadzie doprowadzi do końca realizację parku im. Jana Pawła II.
Cieszy fakt, że nowa dzielnica miasta, w której pną się ku niebu wysokie wieżowce oraz malowniczo usytuowane domki jednorodzinne, do której tak wielu zabrzan udaje się często na zakupy, posiada także swoje centrum duchowe. Jest nim niewątpliwie kościół św. Wojciecha – świątynia, w której w tabernakulum czeka na nas, zagonionych ludzi, nasz Pan Jezus Chrystus. Na patrona świątyni obrano w trakcie budowy świętego Wojciecha. To on niejako symbolicznie wprowadził Polaków ze świata pogańskiego w drugie tysiąclecie chrześcijaństwa, tysiąclecie wiary w Chrystusa. To co uczynił dla nas pierwszy patron Polski, to – z pewnością historia potwierdzi – uczynił dla nas, ludzi przełomu drugiego i trzeciego tysiąclecia, bł. Jan Paweł II. To właśnie Piotr naszych czasów wprowadził Kościół powszechny w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa. Z pewnością będzie to tysiąclecie, w którym świat i koleje życia, a może także i sam Stwórca zażądają od pokoleń świadectwa wiary, nadziei i miłości względem Boga i bliźnich. O tych zadaniach niech nam nieustannie przypomina górujący nad miastem krzyż, który już stał się symbolem naszego miasta. Profesor Adam Lisik – zapytany przeze mnie, czy cieszy się, że krzyż trafił do Zabrza – po chwili namysłu udzielił pięknej odpowiedzi: „Krzyż to znak zwycięstwa życia nad śmiercią, to znak pokoju. Niech więc on rozszerza miejsca pokoju, niech promieniuje na miasto, aby był znakiem zachowania pokoju w naszych i przyszłych czasach, bo przecież takie było i jest jego pierwotne przeznaczenie”!
[1]Jeszcze za życia Ojca Świętego ukazały się liczne biografie. Pragnąłbym przynajmniej odesłać czytelnika do kilku biografii polskojęzycznych: M. Maliński, Droga do Watykanu Jana Pawła II, Warszawa 1980; A. Gajczak, Sercu najbliższe. Szkice z lat młodzieńczych Karola Wojtyły – Jana Pawła II, Kraków 1987; J. Szczypka, Jan Paweł II, Warszawa 1989; C. Ryszka, Charyzmat apostoła, Kraków 1987. Szczególnie polecam książkowy bestseller George Weigela, Świadek nadziei. Biografia papieża Jana Pawła II, Kraków 20042. Niemniej cennym w poznaniu życia i daru powołania są także autobiografie Jana Pawła II: Dar i tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich, Kraków 1996; Wstańcie, chodźmy, Kraków 2004.
[2]Duszpasterstwo Akademickie Dominikanów wydało nawet podręcznik katechetyczno-formacyjny dla młodzieży szkolnej i akademickiej: Podręcznik pokolenia JPII. Ojcowskie słowo do młodych świata, Polski i Lednicy, H.Koźmińska (red.), Lednica 2000.
[3] Zob. K. Hejmej, Ołtarze Jana Pawła II. Świątynie jednego dnia, Wrocław 2008.
[4] O VII pielgrzymce do ojczyzny wydano wiele opracowań publikujących teksty i przemówienia. Ja w tym miejscu korzystałem z dwóch opracowań: Jan Paweł II – Polska 1999. Przemówienia i homilie, K. Kuźnik (red.), Warszawa 1999; Bóg jest miłością. VII pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny, J. J. Górny (oprac.), Olsztyn 1999.
[5] K. Kozub, VII pielgrzymka do Polski, http://www.gim1.polkowice.pl/patron/7pielgrzymka.html (10 II 2011).
[6] Zob. U. Rogólska, Niebieskie Zagłębie, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, s. 15.
[7]Według specjalnego wykazu, do prac przy stawianiu ołtarza papieskiego i wytyczaniu sektorów zgłosiły się aż 792 osoby. Kierownicy poszczególnych robót prosili ich w poszczególnych grupach na dany dzień lub też na kilka dniówek. Razem bezinteresownie wolontariusze przepracowali dla Ojca Świętego 1927 dniówek. Sądzę, że prac nocnych z 16 na 17 czerwca nikt nie policzył i chyba nikt już nie policzy… „Na chwałę Bożą i dla uszanowania Ojca Świętego”. Zob. Archiwum Diecezjalne w Gliwicach (cyt. dalej ADG), sygn. AB 11, Stolica Apostolska – Papież w Gliwicach, t. VI, Załącznik – Wykaz parafii i ilość dniówek przepracowanych na lotnisku, k.1-4.
[8] F. Kucharczak, Papież w garści, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, s. 17.
[9] Kardynał Adam Joseph Maida – członek kolegium kardynalskiego do 2010 roku; posiada prawo elektora. Jest metropolitą Detroit w stanie Michigan w Stanach Zjednoczonych. Kardynałem został kreowany 26 listopada 1994 roku. Jest członkiem watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa oraz Rady Emigrantów i Internowanych. Jego przodkowie wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z powiatu oleskiego. Ksiądz kardynał – chociaż już urodzony w kraju za wielką wodą – świetnie posługuje się śląską gwarą
[10] A. Babuchowski, Nieobecna obecność, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, s. 18.
[11] Papież na kanwie 1 listu św. Jana Apostoła (1 J 4,16) zachęcał nas, abyśmy budowali przyszłość narodu na jedności Boga i braci. Dobitnie brzmiały słowa Pisma świętego: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam”. Zob. Jan Paweł II – Polska 1999, s.255-256; Bóg jest miłością,s. 220-223
[12] ADG, sygn. AB 11, t. I, Aneks nr 5, Wizyta Ojca świętego Jana Pawła II w Gliwicach w czerwcu 1999 roku, Gliwice 22 II 1999, s. 18. Zob. także: K. Dędek, Koncerty po papieskich nieszporach. Ogrody zakwitły nocą, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, „Gość Gliwicki”, s. (VIII) 28.
[13] Zob. K. Cwołek, Noc którą dał nam Pan, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, „Gość Gliwicki”, s. (II) 22; W.Packner, Niezwykła mobilizacja, niezwykły dzień, tamże, s. (III) 23.
[14] Zob. http://www.kuria.gliwice.pl/rocznik/index.php?numer=1&art=9 (11 II 2011).
[15]Słowa powitania ks. biskupa zamieszczono na pierwszej stronie gliwickiej edycji „Gościa Niedzielnego”. Tamże, s.(I)21.
[16]Pamiętny dialog Ojca Świętego z wiernymi zamieszczono w cytowanej już gliwickiej edycji „Gościa Niedzielnego”. Tamże, s. (I) 21.
[17]Prof. Adam Lisik urodził się w Rudce k. Jarosławia. W latach 1953-59 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. W 1970 roku uzyskał doktorat nauk technicznych na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. W 1992 roku obronił na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej pracę habilitacyjną zatytułowanąStrukturalizm otwarty, tworząc tym samym nowy kierunek architektoniczny. W 1996 roku otrzymał przez prezydenta RP tytuł profesora nauk technicznych. Żonaty, ojciec 4 dzieci, z których 2 są architektami. Autor licznych publikacji oraz około 200 zrealizowanych projektów architektonicznych o zróżnicowanych programach użytkowych, do których należą m.in. domy mieszkalne, domy użyteczności publicznej i administracyjnej, pawilony handlowe i obiekty motoryzacyjne. Autor ponad 30 obiektów sakralnych, z których szczególnie sam jest dumny. Wystarczy tu wymienić chociażby katolickie świątynie: w Mysłowicach-Janowie (1972), Piekarach Śląskich (1994), Knurowie (1979-1981), Szczejkowicach (1981), Hołdunowie (1981), Zawierciu (1987), Lwowie (1992), Mysłowicach-Ławkach (1987, za ten projekt otrzymał nagrodę za najlepiej zrealizowany projekt konstrukcyjny województwa katowickiego), Dąbrowie Górniczej (1988), Mysłowicach – osiedle Wielka Skotnica, Gliwicach (kościół Miłosierdzia Bożego 2002-2004, kościół obecnie w budowie), Świdwinie (2004-2006). Projekt ołtarza papieskiego był ukoronowaniem pracy naukowej i hołdem wzniesionym Ojcu Świętemu przez profesora. W licznych publikacjach naukowych projekty autora chwali się za ich symbiozę z naturą oraz opracowanie totalnej formy, precyzyjnej do najdrobniejszego szczegółu. Autorstwo ołtarza papieskiego do dzisiaj uznawane jest przez duszpasterzy i architektów za najlepszy ołtarz papieski w Polsce. Zob. A. Lisik, Architektura sakralna – projekty i realizacje, Gliwice 2010; L. Makówka, Symbolika w architekturze sakralnej Adama Lisika, „Archiwolta. Kwartalnik Architektoniczny. Architektura – Wnętrza – Materiały – Technologie” 4(2006), s. 88-99; M. Żmudzińska-Nowak, Stan subtelnej równowagi, „Archiwolta. Kwartalnik Architektoniczny. Architektura – Wnętrza – Materiały – Technologie” 8(2010), nr 4, s. 68-70.
[18] ADG, sygn. AB 11, t. I, Aneks 2 – Projekt koncepcji programowo przestrzennej ołtarza polowego z okazji wizyty apostolskiej Ojca Świętego Jana Pawła II w Gliwicach, Gliwice 1999, s. 1.
[19] ADG, sygn. AB 11 a, Stolica Apostolska – Papież w Gliwicach. Szkice – projekty – rysunki - umowy, Aneks 2a – Projekt architektoniczno-budowlany ołtarza papieskiego na lotnisku aeroklubu w Gliwicach, s. 3.
[20] K. Hejmej, dz. cyt., s. 94-95.
[21] Maszt gliwickiej wieży nadawczej dla lokalnego radia został wzniesiony w 1935 roku w pobliżu ul.Tarnogórskiej. Wieża ma wysokość 110,7 m, ma cztery podesty usytuowane na wysokościach: 40.4 m, 55.3m, 80.0 m i 109.7 m, a także paraboloidalny kształt rozmiaru podstawy 20x20 m i górnej platformy 213x213cm. Drabina wiodąca na szczyt ma 365 szczebli. Obiekt wybudowany jest z bali z nieimpregnowanegodrewnamodrzewiowego, łączonego przy pomocy 16100 mosiężnychśrub. W konstrukcji nie ma ani jednego stalowego gwoździa. 31 sierpnia1939 roku Niemcy przeprowadzili w radiostacji tak zwaną prowokację gliwicką. Według aktualnego stanu wiedzy na temat metod konserwacji drewna, żywotność wieży ocenia się jeszcze na około 15-20 lat. Wysokość wieży daje jej status najwyższej zbudowanej w całości z drewna konstrukcji na świecie. Obecnie kompleks wieży i otaczających budynków tworzy Muzeum Historii Radia i Sztuki Mediów – Radiostacja Gliwice – oddział Muzeum w Gliwicach. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Radiostacja_gliwicka; http://www.radiostacjagliwicka.republika.pl/index.htm; http://www.muzeum.gliwice.pl/gliwicka-radiostacja (17 II 2011).
[22] ADG, sygn. AB 11, t. IV, List bpa Jana Wieczorka do prof. Adama Lisika z dnia 31 I 2000 roku.
[23] ADG, sygn. AB 11 a, Aneks nr 2a, s. 5.
[24] ADG, sygn. AB 11 a, Aneks nr 5, Wizyta Ojca świętego Jana Pawła II w Gliwicach w czerwcu 1999 roku, Gliwice 22 II 1999, s. 15.
[25] ADG, sygn. AB 11, t. II, Opis techniczny do projektu nr 61960366. Ołtarz papieski na lotnisku w Gliwicach. Krzyż – część budowlana, Gliwice luty 1999, s. 1-8.
[26] ADG, sygn. AB 11, t. II, Dokumentacja techniczna krzyża papieskiego z dnia 15 III 1999 roku.
[27] Do wykonania rur użyto stali gatunku R35, St3SX i St0S. Tamże, s. 4.
[28]Tamże, s. 4-5.
[29] ADG, sygn. 11 a, załącznik nr 2, Dziennik budowy tymczasowego obiektu budowlanego – ołtarza polowego zokazji wizyty apostolskiej Ojca świętego Jana Pawła II, k. 8.
[30] Firma została założona w Krakowie w maju 1945 roku pod nazwą Przedsiębiorstwa Budowy Mostów iKonstrukcji Stalowych "Mostostal". W 1946 roku przeniesiono centralę przedsiębiorstwa z Krakowa do Zabrza, a w 1951 roku przekształcono przedsiębiorstwo w Centralny Zarząd Konstrukcji Stalowych „Mostostal” zsiedzibą w Warszawie, wyodrębniając samodzielne przedsiębiorstwa "Mostostal" w Zabrzu, Poznaniu, Piotrkowie Trybunalskim i Warszawie. W grudniu tego samego roku powstało samodzielne przedsiębiorstwo "Mostostal" w Zabrzu pod nazwą Zjednoczenie Montażu Urządzeń Przemysłowych w Zabrzu. Po szeregu reorganizacji i zmianach nazwy od 24 VI 1958 r. przedsiębiorstwo funkcjonuje pod nazwą: Śląskie Przedsiębiorstwo Konstrukcji Stalowych i Urządzeń Przemysłowych "Mostostal" w Zabrzu. Od 1 listopada 1992 roku przedsiębiorstwo państwowe poddano prywatyzacji i zawiązano spółkę akcyjną "Mostostal Zabrze – Holding" S.A. Źródło: http://www.mostostal.pl/firma/historia.html (12 II 2011).
[31]Wiążąca obie strony zgoda zabrzańskiego holdingu wpłynęła do kurii diecezjalnej 12 II 1999 roku. Zob. ADG, sygn. AB 11, t.I, List intencyjny dyr. Janusza Kolbuszowskiego.
[32]Inżynier Jan Goj urodził się w 1947 roku w Piekarach Śląskich. Był wielkim dobrodziejem i skutecznym doradcą w sprawach technicznych w trakcie przygotowywania ołtarza. Obecnie jest prezesem Przedsiębiorstwa Inżynierskiego Biprohut w Gliwicach.
[33]Informacje te uzyskałem z projektu wykonawczego, dzięki uprzejmości pana inżyniera Jana Goja. Na podstawie wywiadu z dnia 24 II 2011 oraz listownej odpowiedzi w formie elektronicznej z dnia 25 II 2011 roku. Pan prezes opowiedział mi również przy okazji ciekawą historię. W trakcie montażu krzyża, pracą interesowały się bardzo służby specjalne sugerując, że ktoś mógłby w konstrukcję włożyć materiały wybuchowe, np. w celu zamachu papieża. Służby zażądały wtargnięcia na halę montażową i to bez uprzedzenia pracowników, w mundurach i z odbezpieczonymi karabinami. Dopiero po spokojnym wytłumaczeniu, że pracownicy mogą kontroli nie zrozumieć lub złośliwie nawet służbom wyciąć kawał, funkcjonariusze przebrali się „na cywila” za gości zakładu, broń pozostawili na magazynie i już spokojnie dokonali kontroli i wizji lokalnej zakładu oraz weryfikacji całego montażu.
[34] ADG, sygn. AB 11 a, załącznik nr 2, Dziennik budowy, s. 17.
[35] ADG, sygn. AB 11 a,[Informacja w sprawie planowania prac budowlanych na płycie lotniska zdnia 20 IV 1999 roku], s. 1.
[36] ADG, sygn. AB 11, t. II, Pismo z sprawie papieskiego ołtarza na lotnisku w Gliwicach z 22 IV 1999 roku.
[37]Tamże, s. 21.
[38]Tamże, s. 24.
[39]Źródło: ADG, sygn. AB 11, t. IV, Komunikat biskupa gliwickiego Jana Wieczorka do diecezjan z dnia 18 VI 1999 roku.
[40]Dziennik budowy, s. 25
[41]Tamże, s. 25.
[42] Aby uniknąć ciągłego cytowania i stosowania przypisów, chciałbym w tym miejscu wymienić tylko osoby, z którymi przeprowadziłem w lutym 2011 roku wywiady: ks. dyr. diecezjalnej „Caritas” Rudolf Badura, ks.prał.Józef Kusche, ks. prał. Gerard Kowolik, ks. inf. Paweł Pyrchała, a przed wszystkim ks. Andrzej Mikuła – proboszcz parafii św. Wojciecha w Zabrzu, któremu składam serdeczne podziękowania i słowa szacunku za doskonałą pamięć oraz perfekcyjnie zebrane i dokładne dane zamieszczane regularnie w prowadzonej przez wspólnotę gazetce parafialnej „Święty Wojciech”.
[43]Parafia św. Wojciecha została wydzielona z parafii św. Teresy w Zabrzu-Mikulczycach i parafii św. Kamila wZabrzu, obejmując nowe osiedle. W tej części miasta zarówno ojcowie kamilianie, jak i przedwojenny proboszcz parafii św. Wawrzyńca, ks. Grochowina planowali budowę kościoła i powstanie odrębnej parafii. Czasy narodowego socjalizmu i wojny udaremniły ów projekt. Później znowu nadeszły czasy bezwyznaniowego socjalizmu. Wreszcie trzeci oddelegowany po wojnie do projektu kapłan, ks. Andrzej Mikuła postanowił porwać wiernych do tejże inicjatywy. W 1995 roku został ustanowiony wikariuszem przy parafii św. Teresy z decyzją przystąpienia do budowy kościoła i utworzenia parafii. 1 stycznia 1998 roku ks. bp Jan Wieczorek erygował samodzielną parafię św. Wojciecha, ustanawiając ks. Mikułę jej pierwszym administratorem. Dekret erygujący wystawiono 19 XII 1997 roku. 23 IV 1997 roku poświęcono plac pod budowę kościoła. Kamień węgielny poświęcił Ojciec Święty w czasie pamiętnej pielgrzymki poprzez legata papieskiego 15 VI 1999 roku. Kościół wzniesiono w rekordowo szybkim tempie i już 8 IV 2001 roku zaczęto sprawować w nim nabożeństwa. Wostatnich miesiącach zakończono prace związane z wystrojem kościoła. Obecnie parafianie czekają na wyznaczenie terminu poświęcenia kościoła. Źródło: ADG, Acta Localia, Parafia św. Wojciecha w Zabrzu.
[44]To, co zostało po wizycie. Ślady Jana Pawła II, w: Pamiętamy… Cud nad Kłodnicą. 10 lat po wizycie apostolskiej Jana Pawła II, A. Sługocki (red.), Gliwice 2009 (wydanie sponsorowane przez Samorząd Miasta Gliwice i„Nowiny Gliwickie”), s. 13; Ogłoszenia parafialne, „Święty Wojciech” 2(1999) nr 72, s. 2
[45]Archiwum Parafii św. Wojciecha w Zabrzu, Kronika parafii św. Wojciecha w Zabrzu 1995- , L. Błaszczyk, W.Paradyż (oprac.), s. 8
[46]Tamże, s. 24.
[47]To, co zostało po wizycie. Ślady Jana Pawła II, w: Pamiętamy… Cud nad Kłodnicą. 10 lat po wizycie apostolskiej Jana Pawła II, A. Sługocki (red.), Gliwice 2009 (wydane przez Samorząd Miasta Gliwice i „Nowiny Gliwickie”), s. 13.
[48] Por. R. G., Minęło 10 lat, „Wiadomości Powiatu Gliwickiego” 3(2009), nr 6, s. 1; Niech zstąpi Duch Twój, „Miejski Serwis Informacyjny – Gliwice” 2009, nr 25 (434) z 25 VI 2009 roku, s. 8; M. Kin-Polok, Nietypowy pomnik papieski stanie w Gliwicach, „Polska The Times. Dziennik Zachodni”, wtorek 2 VI 2009, www.polskatimes.pl/dziennik zachodni (8 VI 2009).
Ks. Piotr Górecki
Fundacja „Silesia pro Europa” – Gliwice
Zabrzański świadek papieskiej obecności
– krótka historia gliwickiej wizyty Ojca Świętego
na gliwickim lotnisku i krzyża papieskiego
przy kościele św. Wojciecha w Zabrzu
- Wprowadzenie
Jan Paweł II Wielki! Taki przydomek nadali mu jeszcze za jego życia współcześni historycy Kościoła i wielkie autorytety tego świata. W historii papiestwa niewielu papieży nosiło przydomek wielki. Spośród 263 papieży (nie licząc antypapieży) o wielkich mówi się tylko w przypadku: św. Piotra (30-64 r.), Leona I (440-461), Grzegorza I (590-604) i Mikołaja I (858-867). Rzeczywiście, każdy z nich w czasie swojego pontyfikatu skutecznie prowadził łódź św. Piotra po morzach tego świata. Tak samo w przypadku papieża Polaka, pierwszego po 455 latach nie-Włocha na Stolicy Piotrowej, jego czasy i pontyfikat były wyjątkowe. Może i przydomek wielki należałby się także wielu jego poprzednikom, niemniej nie o przydomki chodzi mi w niniejszym artykule. Ja jedynie chciałbym wskazać na doniosłość jego postaci, która przyciągała rzesze ludzi swoim magnetyzmem, mądrością, radością, charyzmą, pobożnością, a nas katolików świętością[1]. Skandowane przez tłumy w czasie piątkowych uroczystości pogrzebowych „Santo Subito” (16 IV 2005 roku) ziściło się po wyjątkowo krótkim czasie. 1 maja 2011 roku następca Jana Pawła II, Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił swojego „wielkiego poprzednika” (tak zwykł o nim często mawiać) błogosławionym i pozwolił całemu Kościołowi przyzywać jego orędownictwa u Boga w naszej drodze do świętości.
Z pewnością wielu z nas miało to szczęście być naocznym świadkiem jego ziemskiego życia i pielgrzymowania do Boga, prowadzącego niestrudzenie Kościół w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa. Na wielu z nas wywarł on niesamowite wrażenie, pobudzał do pracy i wytężonego wysiłku, czy też do całkowitego poświęcenia się w służbie Bogu i ludziom na przeróżnych stanowiskach i to nie tylko w strukturach kościelnych. O wielu z nas młodych mówi się przecież, że jesteśmy pokoleniem „JPII”[2]. Co zostało z nauczania i z przykładu świętości naszego rodaka, to pokaże przyszłość. Dla nas i dla naszych potomnych pozostaną jednak nie tylko słowa i nagrania, anegdoty i zdjęcia, ale także materialne przedmioty, świadkowie obecności Ojca Świętego na naszej ziemi i jego spotkań z nami w czasie jego pielgrzymek.
W niniejszym artykule pragnę przybliżyć historię papieskiej wizyty na gliwickim lotnisku 17 czerwca 1999 roku, kiedy to ponad półmilionowa rzesza spontanicznie udała się na zapowiedzianą co dopiero wizytę następcy św. Piotra oraz przybliżyć historię budowy ołtarza papieskiego i dalszych losów jego poszczególnych elementów, które niejako jak relikwie są przez śląski lud pieczołowicie przechowywane. W sposób szczególny opiszę tutaj losy krzyża papieskiego, który po dosyć ciekawych pertraktacjach i uporze zabrzan trafił do naszego miasta. Mówi się potocznie o papieskich ołtarzach z pielgrzymek, że są one ołtarzami „jednego dnia”[3]. W naszym przypadku może i ołtarz papieski nie pozostał w takiej formie jak w czasie wizyty dostojnego gościa, niemniej każdy szczegół został przez gospodarnych ioszczędnych Ślązaków wykorzystany; przeczuwaliśmy bowiem, że owe materialia staną się cennymi pamiątkami naszego cudownego spotkania z człowiekiem świętym.
- Wizyta papieska w Gliwicach – „ma przyjechać, nie przyjeżdżo; potem znowu nie ma przyjechać, przyjeżdżo”!
Ojciec Święty nawiedził Gliwice w czasie VII pielgrzymki do Ojczyzny, która miała miejsce w dniach 5-17 czerwca 1999 roku[4]. Hasłem papieskiej wizyty były słowa z pierwszego listu św. Jana Apostoła: „Bóg jest miłością”. Główną inicjatywą pielgrzymki było wezwanie Polaków do intensywnej modlitwy wchodząc do nowego tysiąclecia. Swoje homilie Jan Paweł II opierał również na 8 błogosławieństwach i 7 darach Ducha Świętego. Papież odwiedził 22 miejscowości, kanonizował w Starym Sączu bł. Kingę i beatyfikował 111 osób – 108 Polaków, męczenników z okresu II wojny światowej, ks.Stefana Frelichowskiego, siostrę Reginę Protman i Edmunda Bojanowskiego. Będąc w Polskim sejmie poruszył temat dotyczący demokracji i problemów, jakie pojawiają się wraz z nią. W spotkaniach z Papieżem uczestniczyło 10 milionów wiernych. Telewizyjne transmisje uroczystości z udziałem Papieża obejrzało 90 proc. Polaków[5].
Najdłuższa, bo 13 dniowa pielgrzymka do Polski była wielkim wyścigiem. Organizatorzy rywalizowali między sobą o wielkość i okazałość swoich ołtarzy, a wierni poszczególnych diecezji o to, kto więcej razy zagłuszy głos Papieża okrzykami i brawami. Aura nie mogła zdecydować się, która wersja – zimno, ulewa czy też omdlewająco upalna będzie odpowiedniejsza dla tej wizyty. W czasie nabożeństwa w Sosnowcu (14 czerwca) papież poważnie się zaziębił, ale jeszcze nic nie wskazywało w czasie odlotu do Krakowa, że program dni następnych mógłby zostać zmieniony[6].
Tymczasem już pod koniec 1998 roku utworzono komisję diecezjalną mającą na celu przygotowanie wizyty Ojca Świętego w Gliwicach. Na jej czele stanęli księża biskupi Jan Wieczorek i Gerard Kusz. Od strony porządkowej budową i demontażem ołtarza zajął się ks.Leopold Rychta – proboszcz parafii z Gliwic-Bojkowa oraz ks. Piotr Kansy – proboszcz zparafii św. Anny w Gliwicach-Łabędach. Pomocą służył także od strony ekonomicznej ks.Krzysztof Śmigiera – ekonom diecezjalny, od strony prawnej zaś kanclerz kurii – ks. Bernard Koj. Przechowywana w Archiwum Diecezji Gliwickiej pokaźnych rozmiarów dokumentacja potwierdza, jak ogromny wysiłek włożyły w wizytę władze kościelne, administracyjne isłużby porządkowe. W tym miejscu trudno byłoby wymienić wszystkich zaangażowanych wdzieło. W szeregu rodzaju pracach pomagały nie tylko wybrane firmy, ale i spora grupa wolontariuszy z licznych parafii diecezji gliwickiej, których sukcesywnie zgłaszali do pracy księża proboszczowie[7]. Kilka miesięcy wysiłków, wytężonej pracy i niejednej nieprzespanej nocy przyniosły wspaniałe efekty.
15 czerwca 1999 roku o godzinie 7.00 otwarto sektory dla pielgrzymów. O godzinie 9.00 przywitano pielgrzymów, po czym rozpoczęto modlitewne czuwanie przed przybyciem dostojnego gościa. W ramach czuwania odmawiano różaniec i śpiewano pieśni kościelne. Najtrudniejszy moment nastąpił o godz. 10.30, kiedy ówczesny rzecznik kurii ks. Rajmund Broll poinformował tłumy, że z powodu choroby zabraknie na spotkaniu następcy św. Piotra[8]. Na legata papieskiego Ojciec święty wyznaczył kardynała z polskimi korzeniami Adama Maidę[9]. O godzinie 15.00 sprawowano uroczystą Mszę św. koncelebrowaną pod przewodnictwem metropolity górnośląskiego ks. abpa Damiana Zimonia. Okolicznościową homilię wygłosił biskup opolski Alfons Nossol. Na godzinę 17.55 zaplanowano przylot dostojnych gości. Na pustym tronie papieskim złożono symboliczną wiązankę kwiatów[10]. O godzinie 18.15 sprawowano uroczyste nieszpory ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa połączone zkazaniem Ojca Świętego, które odczytał nuncjusz apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk[11]. Po pożegnaniu dostojnych gości, dla wiernych koncertował zespół pieśni i tańca „Śląsk”, po czym rozpoczęto modlitewne czuwanie wieczorne dla młodzieży przygotowane przez zespół „Deus meus”[12].
Następnego dnia przystąpiono do prac rozbiórkowych ołtarza i ogrodzeń zabezpieczających, aż tu 16 czerwca o godzinie 22.35 nadeszła informacja: „Papież postanowił odwiedzić Gliwice"! Wieść rozeszła się lotem błyskawicy. Pracowano całą noc, aby zrekonstruować ołtarz i ustawić niezbędne zabezpieczenia. Organizatorzy pielgrzymki i służby specjalne zadecydowały, że Ojciec Święty nie podejdzie do ołtarza, ale spotka się na krótko z wiernymi na płycie lotniska i odmówi razem z nimi modlitwę Anioł Pański. Prace trwały przez całą noc. 17 czerwca o godzinie 5 rano wszystko było już przygotowane[13]. Od wczesnych godzin porannych na nowo zaczęły przybywać tłumy. Pół miliona osób trwało w oczekiwaniu na papieża. O godzinie 11.55 śmigłowiec z Ojcem Świętym wylądował na gliwickim lotnisku. Radośnie witano Papieża. Wydarzenie to nazwano później cudem nad Kłodnicą. Papież poświęcił korony dla obrazów NMP oraz sztandar miasta Gliwice[14]. Ks.biskup Jan Wieczorek przywitał Ojca świętego słowami[15]:
- „Umiłowany Ojcze Święty, ale bardzo umiłowany przez lud ziemi śląskiej! Po raz drugi ponad pół miliona wiernych zebrała się na tym miejscu, by powiedzieć wielkiemu pielgrzymowi: kochamy Cię! (…) Nie chciałeś nas pozostawić sierotami na ziemi ojczystej. Idlatego jesteśmy wdzięczni, że w tej miłości do człowieka, do nas, jesteś największym świadectwem na całym świecie. Bóg zapłać”!
Ojciec święty skierował wówczas słowa pamiętane przez wielu z nas do dzisiaj[16]:
- „Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość do papieża! Widać, że Ślązak cierpliwy itwardy. Bo ja bym już z takim papieżem nie wytrzymał”.
- „Wytrzymamy”! – radośnie skandowali wierni.
- „Ma przyjechać, nie przyjeżdżo; potem znowu nie ma przyjechać, przyjeżdżo”! (...) Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły".
Lud wierny z radością zaśpiewał pieśń: „Bóg jest miłością”, po czym Ojciec Święty udzielił wiernym błogosławieństwa i odleciał śmigłowcem do Częstochowy. "Szczęść Boże! Do zobaczenia! Przyjedź znowu!" – skandował tłum. Tych kilkanaście minut było dla wielu znas jedną z najpiękniejszych chwil życia, spotkaniem ludu śląskiego zczłowiekiem świętym. Może i dlatego z taką pieczołowitością troszczymy się o materialne przedmioty – niemych świadków tej papieskiej wizyty, o których dopiero teraz pragnę skreślić kilka zdań.
- Projekt ołtarza i krzyża papieskiego
Projektantem generalnym gliwickiego ołtarza papieskiego został prof. dr hab. inż. Adam Lisik[17] – kierownik Katedry Architektury i Metodyki Projektowania Politechniki Śląskiej w Gliwicach wraz ze współprojektantami: drem inż. Krzysztofem Kozakiem i dr inż. Beatą Moniką Lisik, przy współpracy technicznej mgra inż. Michała Wysowskiego[18]. Na miejsce spotkania wybrano teren gliwickiego lotniska liczący 94 ha powierzchni. Dla pielgrzymów przygotowano prawie 50 ha ziemi, na której zorganizowano 440 sektorów mogących pomieścić 1,5 miliona pielgrzymów. Pod przyszły ołtarz wybrano teren położony najwyżej, tak aby widoczność miejsca celebry była optymalna (do najdalszych sektorów różnica pochylenia terenu wynosiła 11 metrów)[19].
Zasadą w kształtowaniu przestrzennej koncepcji ołtarza papieskiego było dążenie do podkreślenia cech sakralności formy architektonicznej, przy użyciu współczesnych środków wyrazu. Wybór miejsca – lokalizacji oraz chęć wyrażenia charakteru naukowo-technicznego miasta Gliwic, zadecydowały o wyborze systemu konstrukcyjno-materiałowego, czego wyrazem stały się struktury kratowe tworzące łuki oraz krzyż.
Myślą przewodnią całej koncepcji architektonicznej stał się motyw stworzenia człowieka przedstawiony przez Michała Anioła na fresku sklepienia kaplicy sykstyńskiej w Watykanie. Wybór ów – według projektantów – nie był przypadkowy, bowiem nawiązywał on do obchodzonego w Kościele roku duszpasterskiego Boga Ojca oraz uwzględniał hasło pielgrzymki: „Bóg jest miłością”. Według tej symboliki ręka Boża dotyka człowieka i tchnie wniego życie. Wyobrażeniem dwóch dłoni: Boga Ojca Stworzyciela i Adama stały się dwa potężne łuki o rozpiętości 30 metrów w swej kluczowej partii zbliżone do siebie. Pomiędzy łukami umieszczono ścianę stanowiącą tło jako reminiscencję wschodu słońca. Ponieważ na termin przybycia Ojca Świętego zaplanowano godziny popołudniowe, dlatego też tło tworzące reminiscencję wschodu słońca miało niejako tworzyć całościową czasoprzestrzeń pomiędzy wschodem i zachodem słońca. Kolory tęczy w tle wskazywały także na biblijny symbol przymierza Boga z człowiekiem, jakie Bóg Stwórca zawarł po potopie z Noem. Masywna, mająca prawie 10 metrów wysokości, podstawa ołtarza wzmacniała przekaz treści symbolicznych – była wyobrażeniem świętej góry, miejscem kontaktu człowieka z Bogiem, stworzenia ze Stwórcą[20]. Całość ołtarza papieskiego podzielona została na 3 symetryczne poziomy. Podest dla tronu papieskiego wzniesiono na wysokości 9 metrów w stosunku do płyty lotniska. Poniżej tronu papieskiego ustawiono ołtarz mszalny wznoszący się na wysokości 6 metrów nad płytą lotniska. Epileptyczny rzut kompleksu ołtarzowego nawiązywał do amfiteatralnego założenia przestrzeni sektorów przeznaczonych dla pielgrzymów, harmonizując do całości przestrzeni. Całość dekorowały tysiące kolorowych kwiatów.
W pewnym dystansie przestrzennym w stosunku do założenia ołtarza postanowiono wznieść krzyż o wysokości 35 metrów. Jego struktura nawiązywać miała do formy masztu stacji radiowej w Gliwicach, jako symbolu wydarzeń historycznych[21]. To przecież w tym miejscu dokonała się słynna prowokacja w przeddzień wybuchu II wojny światowej. Ks.bpJan Wieczorek napisał w liście do prof. Lisika: „Okrucieństwo tych czasów, cierpienia itragiczne losy milionów ludzi wplecione zostały w krzyż Chrystusa, który zawsze oznacza miłość, dobro oraz przebaczenie”[22]. Maszt radiostacji i krzyż miały nie tylko znaczenie historyczne i teologiczne, ale także symboliczne. Jak bowiem poprzez nadajnik radiowy roznosi się w eter sygnał dźwiękowy, docierający do rzesz słuchaczy, tak samo poprzez zbawczą ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu, nasz Zbawiciel łączy nas ludzi z Bogiem, łączy ziemię z niebem. Krzyż zaprojektowano z profili rurowych, których parametry techniczne precyzyjnie wyliczono w przygotowanym w tym celu odrębnym projekcie budowlanym[23]. Konstrukcję stalową ramion przekrycia ołtarza i krzyża pomalowano w kolorze białym. Wybór ten miał dobrze harmonizować z odpowiednio zaaranżowanym podświetleniem ołtarza i krzyża po zapadnięciu zmroku, kiedy to jeszcze planowano wspólne modlitewne czuwanie. Naukowo-techniczny charakter miasta i regionu został wyrażony w stalowych, ażurowych i lekkich formach krzyża i zadaszenia. Dla posadowienia krzyża wykonano fundament w postaci kwadratowej ramy żelbetowej o wymiarach 6,5x6,5 metrów i wysokości 1,2metra. Fundament posadowiono na głębokości ok. 2,4 metrów od powierzchni terenu. Dopiero tak wykonana konstrukcja, z której wychodziły żelbetowe słupy, mogła przyjąć ważący wiele ton krzyż[24].
Projekt techniczny krzyża – opracowany na bazie koncepcji wykonanej przez prof.Adama Lisika – wykonali specjaliści z Przedsiębiorstwa Inżynierskiego „Biprohut” sp.zo. o. w Gliwicach: mgr inż. A. Biskup – wykonawca, mgr inż. E. Chmielniak – kierownik projektu i sprawdzający projekt oraz mgr inż. T. Domin – główny inżynier pionu[25]. Gotowe projekty przesłał do kurii z-ca głównego inżyniera pionu budowlanego inż. Marian Gasz[26]. Wysokość krzyża po korekcie projektu wyniosła 34,6 m. Osiowy rozstaw gałęzi przy podstawie posiada wymiary 5x5 metrów. Szerokość ramion krzyża wynosi 12 metrów, fundament zaś, w postaci kwadratowego rusztu belkowego, wymiary 7x7 metrów. Na konstrukcję krzyża wybrano rury stalowe o średnicy zewnętrznej 219,1 mm (gałęzie główne), 108 mm (krzyżulce krat pionowych) i 70 mm (krzyżulce przepon poziomych)[27]. Gałęzie krzyża zamocowano przez połączenia śrubowe do przestrzennej konstrukcji kratowej podstawy, zamocowanej do fundamentu przy pomocy śrub kotwicznych zabetonowanych w fundamencie. Całość konstrukcji stalowej została zespawana z elementów i przygotowana w 5 elementach wysyłkowych. Poszczególne segmenty krzyża zaplanowano połączyć w pozycji leżącej, a następnie cały krzyż podnieść dźwigiem i ustawić na zamocowanej do fundamentu podstawie[28].
22 kwietnia przekazano kurii diecezjalnej w Gliwicach teren pod budowę ołtarza ikrzyża[29]. Już następnego dnia rozpoczęto prace ziemne. Dostarczenie rusztowań do konstrukcji ołtarza zlecono firmie „Schmidt Rusztowania – Polska sp. z o. o.”. Wykonanie elementów metalowych ołtarza i dostawę konstrukcji stalowych ramion-dachu i krzyża papieskiego powierzono Zakładowi Konstrukcji Stalowych i Usług Sprzętowych sp. z o. o. w Gliwicach, należącemu do firmy „Mostostal”[30]. Trzeba w tym miejscu nadmienić, że zabrzańska firma była jedną z pierwszych oferującą pomoc w tworzeniu sakralnej przestrzeni na lotnisku[31]. Nad całością montażu czuwał inż. Jan Goj[32]. Materiał hutniczy jako profile rurowe przekazały nieodpłatnie firmy: Huta Batory z Chorzowa i Huta Jedność zSiemianowic Śląskich. Scalanie konstrukcji krzyża rozpoczęto w należącej do zabrzańskiego holdingu firmie 22kwietnia. Na kierownika robót obrano Mirosława Klimczaka. Całkowity tonaż wykonanej dla ołtarza papieskiego konstrukcji wyniósł 55,1 tony, z czego 14,4 tony ważył krzyż a 30,7 tony konstrukcja zadaszenia ołtarza[33].
29 kwietnia wybetonowano fundament pod krzyż, ajuż w dniu następnym przewidziano transport konstrukcji stalowej ołtarza i jego demontaż na płytę lotniska[34]. Przygotowaniem fundamentu zajęło się Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego S.A. 6maja zakończono roboty fundamentowe pod krzyż papieski, a 11 maja zamontowano na fundamencie podstawę krzyża. Od 7 maja planowano także przygotowywanie sektorów dla wiernych[35]. Scalenie elementów rurowych wykonano w Zakładzie Montażowo-Produkcyjnym „Pokój” sp. z o. o. (przy ul. Mikulczyckiej w Zabrzu) należącym do holdingu „Mostostal”[36]. Trzeba także dodać, że obaj ówcześni dyrektorzy „Mostostalu”: Piotr Sosna iJózef Bogacki z wielką życzliwością i osobistym zaangażowaniem przyczynili się do powstania konstrukcji całego ołtarza. Po transporcie gotowych i zespawanych elementów przystąpiono do ich łączenia na placu budowy. Kierownik budowy mgrinż.Paweł Marzec z radością zanotował w dzienniku budowy: „21 maja o godz. 10.15 ustawiono krzyż na fundamencie”[37]. 14 czerwca ołtarz papieski był już gotowy i udekorowany, a kierownik robót zanotował w dzienniku: „Zgłaszam zakończenie prac i oddanie do użytkowania ołtarza papieskiego”[38].
- Przenosiny do Zabrza
Z uznaniem jako Ślązak mogę w tym miejscu potwierdzić, że jesteśmy społeczeństwem bardzo pracowitym. Nie inaczej było i w tym przypadku. Kiedy 18 czerwca Ojciec Święty odpoczywał w Wiecznym Mieście po wyczerpującej pielgrzymce do Ojczyzny, a do demontażu sektorów i ołtarza papieskiego przystąpiły ekipy budowlane i rzesza wolontariuszy, ksiądz biskup Jan Wieczorek wystosował do wiernych diecezji list następującej treści[39]:
„Umiłowany Ludu Boży!
Tak na gorąco zwracam się do Was z sercem przepełnionym radością wynikającą zdaru obecności Ojca Świętego na lotnisku w Gliwicach.
Żegnając Ojca Świętego półmilionowa rzesza wiernych zgromadzona przy papieskim ołtarzu śpiewała: „Bóg jest miłością” oraz „Cóż ci Jezu damy za twych łask strumienie”.
Bogu Trójjedynemu, Matce Najświętszej i świętym patronom diecezji dziękujemy za wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w Gliwicach oraz za wierny Lud stanowiący nie tylko Kościół Gliwicki, który swoją wiarą, cierpliwością, entuzjazmem i zdyscyplinowaniem zadziwił cały kraj… Te same słowa: „Bóg zapłać Gliwicom” wypowiedział do mnie Ojciec Święty w Krakowie przed odlotem do Rzymu.
Wasz uradowany Biskup Jan Wieczorek.
Gliwice, dnia 18 czerwca 1999 roku”.
Komunikat ten odczytano we wszystkich parafiach diecezji gliwickiej w czasie niedzielnych nabożeństw 20 czerwca. Tak szybka rozbiórka ołtarza wynikała również z podpisanych zobowiązań. Umowa z władzami miasta i aeroklubem, którą podpisała diecezja gliwicka, mówiła o jak najszybszym doprowadzeniu lotniska do stanu pierwotnego. Już 22 czerwca przy pomocy dźwigu zdemontowano krzyż i konstrukcję zadaszeń ołtarza. Przez cały lipiec krzyż leżał na płycie lotniska w miejscu, które wskazała dyrekcja lotniska[40]. 2 sierpnia diecezja oficjalnie przekazała teren przewidziany pod ołtarz papieski pierwotnemu użytkownikowi – aeroklubowi gliwickiemu[41]. Jako historyk nie powinienem w tym miejscu być złośliwy, ale z analizy materiałów źródłowych, władze aeroklubu były najtrudniejszym partnerem w organizowaniu pielgrzymki Ojca Świętego w Gliwicach i zażądały wysokich odszkodowań za zniszczoną murawę. W mediacjach pośredniczyły władze miejskie oraz dyrekcja aeroklubu wrocławskiego. To dzięki nim uzyskano finansowy kompromis z dosyć dużą gratyfikacją na korzyść lotniska. I niech tyle potomnym wystarczy!
W tym samym czasie trwała dosyć nerwowa atmosfera w Zabrzu. Niestety, jak potwierdza to i w innych, podobnych przypadkach historia, nie tworzono żadnych pisanych dokumentów na ten temat. Musiałem więc w tej kwestii opierać się na genialnej pamięci byłych włodarzy miasta, a przede wszystkim duszpasterzy zabrzańskich parafii, którzy do dzisiaj żywo wspominają wydarzenia z tamtych dni[42]. Jeszcze w sobotę 1 maja 1999 roku (czyli na grubo ponad miesiąc przed pielgrzymką) w czasie odpustu parafialnego św. Józefa, podczas obiadu na plebanii u ks. infułata Pawła Pyrchały, ówczesnego dyrektora Wydziału Duszpasterskiego kurii diecezjalnej w Gliwicach, żywo dyskutowano o tym, co stanie się z poszczególnymi elementami wyposażenia ołtarza papieskiego po pielgrzymce Ojca Świętego. W żywo prowadzonej rozmowie, ks. prałat Józef Kusche (proboszcz parafii św. Anny) miał powiedzieć: „Ale krzyża Gliwicom nie oddamy, ponieważ robiło go Zabrze”. W tym samym czasie rozważano, aby konstrukcja krzyża stała się elementem wyposażenia jednego z budujących się w tym czasie kościołów (myślano o kościele św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy). Z początkiem czerwca udała się do biskupa gliwickiego delegacja z ks. prał. J. Kusche, ks. A. Mikułą iówczesnym prezydentem miasta Zabrze Romanem Urbańczykiem z prośbą o podarowanie krzyża dla powstałej co dopiero nowej parafii pw. św. Wojciecha w Zabrzu[43]. W ten sposób chciano, aby krzyż stał się elementem budowanej w tym czasie nowej świątyni oraz symbolem oddania się miasta Jezusowi Chrystusowi poprzez osobę Piotra naszych czasów. Ks.bpJan Wieczorek osobiście rozpatrzył sprawę, dokonał wizji lokalnej i życzliwie przychylił się do prośby zabrzan, a dekretem z dnia 30 VI 1999 roku podarował krzyż parafii św.Wojciecha w Zabrzu[44].
21 czerwca przystąpiono do przygotowania terenu pod krzyż papieski. Teren ten wybrano po wielu ekspertyzach i ostatecznej decyzji specjalnej komisji z prezydentem miasta na czele. Wiele w tym względzie dokonał ówczesny główny architekt miasta, mgr inż. Jacek Zimosz. W lipcu przygotowano fundament po prawie czternastoipółtonowy krzyż. Fundament o wymiarach 5x5 metrów i głębokości 1,2 metra wykonali w czynie społecznym sami parafianie. Do jego wykonania użyto stalowych prętów o średnicy 16 mm, zalewając zbrojenie najtwardszym gatunkowo betonem G25. Dzisiaj trudno już naocznym świadkom ustalić, czy było to 40, czy też 50 m3 betonu. Pod koniec lipca elementy krzyża przewieziono nocnym transportem w pięciu częściach do Huty Zabrze. Tam został on opiaskowany i ponownie pomalowany. Z początkiem kolejnego miesiąca elementy krzyża przewieziono na plac budowy i już na miejscu zespawano go w jedną całość. Pracom tym przewodzili Jan Wieczorek, Jan Chlebek i pan Faltyn. 17 VIII 1999 roku, przy pomocy dwóch dźwigów (wypożyczono je z Mostostalu i Gazowni) oraz przy pomocy patrona dnia – św. Jacka, krzyż został precyzyjnie osadzony na fundamencie. Przy tym ważnym wydarzeniu obecni byli: ks. bp Jan Wieczorek, prezydent miasta Roman Urbańczyk i dyrektor Mostostalu Piotr Sosna. Jeszcze w czerwcu, wtrakcie „zabrzańskiej batalii” o krzyż, ks. Andrzej Mikuła wystąpił do włodarzy miasta zpropozycją, aby teren wokół kościoła przeznaczyć na park – miejsce zabawy i wypoczynku dla zabrzan. Do propozycji tej przychyliły się władze miasta, a wykonaniem stosownej dokumentacji i uzyskaniem pozwoleń zajął się z urzędu Jacek Zimosz.
Uroczysty finał przenosin krzyża miał miejsce w święto Podwyższenia Krzyża Świętego 14 IX 1999 roku. Wtedy to pasterz Kościoła gliwickiego, ks. bp Jan Wieczorek w czasie Mszy św., wobecności ks. bpa Gerarda Kusza, duchowieństwa zabrzańskiego i licznie zebranych wiernych, a nawet w obecności ks. prałata z Kaliningradu, oddał symbolicznie krzyż zabrzanom[45]. Ponieważ krzyż papieski został już poświęcony w czasie uroczystego błogosławieństwa papieskiego z 17 VI 1999 roku, dlatego też zaniechano ponownego poświęcenia, atylko poświęcono teren, na którym znajduje się krzyż. Wtedy także postanowiono, że każdego roku odbywać się będą w parafii religijne uroczystości miasta, upamiętniające pielgrzymkę Ojca Świętego do naszej diecezji. Celem tych nabożeństw jest oddanie chwały Bogu Stwórcy i Jezusowi Chrystusowi za Jego zbawczą mękę, śmierć i zmartwychwstanie dla naszego zbawienia, a także dziękczynienie za dar obecności Jana Pawła II na śląskiej ziemi i dar jego świętości oraz prośba o umocnienie ludu zabrzańskiego w wierze. Dodatkowo każdego 16-go dnia miesiąca w kościele sprawowano Mszę św. w intencji Ojca Świętego. Kiedy wsobotnią wigilię święta Miłosierdzia Bożego, 2 IV 2005 roku Jan Paweł II narodził się dla nieba, odchodząc po nagrodę do Pana, spontanicznie pod krzyżem papieskim zgromadziło się kilkaset osób. Wielu z nich czuwało przy krzyżu już w piątkowy wieczór, kiedy to tłumy wiernych czuwały przy zapalonym oknie pałacu papieskiego na placu św. Piotra. W dniu jego pogrzebu (8 IV w piątek) o godzinie 19.00 zabrzanie zgromadzili się przy krzyżu, aby we Mszy św. złożyć Bogu hołd za dar Piotra naszych czasów i tak wielkiego „sługę sług Bożych”. Mszy św. przewodniczył ks. bp Gerard Kusz w asyście 70 kapłanów i blisko 100 tysięcy wiernych[46]. Tego też wieczoru postanowiono, aby nie tylko 16-go dnia każdego miesiąca, ale także w każdą pierwszą sobotę miesiąca sprawować nabożeństwa z prośbą o beatyfikację Sługi Bożego Jana Pawła II. Dzięki Bożej Opatrzności modlitwa prośby całego Kościoła powszechnego wypełnia się na naszych oczach. Dzień 1 maja 2011 roku, dzień Niedzieli Miłosierdzia Bożego, którego święto ustanowił nasz papież rodak, przechodzi do historii, „a my – zgodnie ze słowami z pierwszego listu św. Jana Apostoła – staliśmy się tego świadkami”. Oby papieski krzyż nie pozwolił nam zapomnieć o Bogu, o naszym powołaniu do świętości oraz o sługach Chrystusa, których nam nasz Zbawiciel nieustannie daje, abyśmy nieustali w naszej wspólnej drodze do nieba.
- Zamiast zakończenia – ślady papieskiej obecności w diecezji gliwickiej; park papieski w Zabrzu
Echa pielgrzymki papieskiej do Ojczyzny minęły, ale pozostały po niej materialne pamiątki. Ołtarz, ambona i tron stanowią dzisiaj wyposażenie kościoła katedralnego w Gliwicach. Obok ołtarza znajduje się także krzyż procesyjny. Tron papieski, dzisiaj katedra pasterza gliwickiego, zdobi herb biskupi i maksyma: „servire populo – służyć człowiekowi”. Korony, który poświęcił Ojciec Święty, znajdują się w klasztorze w Rudach. Zdobią one obraz Matki Boskiej Pokornej z Dzieciątkiem (inne korony poświęcono dla Matki Boskiej Boguckiej w Katowicach i Matki Bożej w Raciborzu). Konstrukcja ołtarza, a w zasadzie jego zadaszenie, znajduje się w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej p.w. Św. Rafała Archanioła w Rusinowicach, nieopodal Lublińca. Tam konstrukcja pełni rolę wyposażenia amfiteatru, w którym często odbywają się koncerty zaproszonych gości lub też samych podopiecznych ośrodka.
Podobnie jak Zabrze, tak i Gliwice pamiętają o papieskiej pielgrzymce. W Boże Narodzenie 1999 roku na gliwickim rynku po raz pierwszy stanęła szopka. Materiał na nią wykorzystano z desek przykrywających podest ołtarza papieskiego. Od tego też roku urządzanie stajenki na gliwickim rynku stało się tradycją, chociaż używa się do niej już innych materiałów. Rok po wizycie na Placu Krakowskim sprawowano uroczystą Mszę św. dziękczynną (17VI 2000 roku), która zainaugurowała obchody 750-lecia miasta Gliwice[47].We wrześniu 2001 r. rozpoczęto przy parafii katedralnej budowę Diecezjalnego Centrum Duszpasterskiego im. Jana Pawła II jako wotum wdzięczności za wizytę Ojca Świętego. Centrum otwarto wpaździerniku 2003 roku. Przy nim od listopada 2008 roku działa także Biblioteka Teologiczna. Od 2009 roku Centrum Edukacyjne zarządzane jest przez fundację „Silesia pro Europa”. W 10 rocznicę wizyty papieskiej (17 VI 2009 roku) odsłonięto i poświęcono pomnik Ducha Świętego, prawie trzymetrowy odlew gołębicy sięgającej jednym skrzydłem ziemi. Pomnik nawiązuje do pamiętnych słów Ojca Świętego z 1979 roku: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, Tej ziemi”. Twórca pomnika prof. Stanisław Słodowy świadomie dążył do tego, aby jego praca nie miała charakteru typowo pomnikowego, ale żeby lekkość konstrukcji porywała nas niejako w mocy Ducha Świętego do Boga[48].
Pamiętając o obietnicy włodarzy miasta, że teren wokół kościoła i krzyża przeznaczony zostanie na miejsce wypoczynku dla zabrzan, wiosną 2006 roku przystąpiono do adaptacji terenu na park miejski. 2 IV 2006 roku uroczyście poświęcono kamień węgielny pod park im.Jana Pawła II. Aktu poświęcenia dokonał ks. bp Gerard Kusz w obecności ówczesnego prezydenta miasta Zabrze Jerzego Gołubowicza. W dzień św. Mikołaja (6 XII 2006 roku), wobecności ustępującego prezydenta i nowej prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik otwarto pierwszą część parku. Teren pobłogosławił proboszcz parafii św. Wojciecha, ks. Andrzej Mikuła, zaś symboliczną wstęgę przecięli prezydenci miasta Jerzy Gołubowicz, Małgorzata Mańka-Szulik oraz sześcioletni Filip Ożarowski, aby zaakcentować, że to właśnie dzieci imłodzież są prawdziwym beneficjentem tego terenu. 21 V 2008 roku oddano do użytku drugą część parku. Tym razem okolicznościową wstęgę przecięli pani prezydent oraz proboszcz parafii św. Wojciecha. Obecnie park to miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców miasta. Znajdziemy tam: sky park, boisko do koszykówki, 2 korty tenisowe, 2 boiska do piłki plażowej i boisko do piłki nożnej. Ławki i soczysta zieleń zachęcają do zatrzymania się i podumania w cieniu krzyża i kościoła nie tylko o przemijaniu, ale także o pięknych czasach odzyskania wolności i o nowych przemianach, których byliśmy i jesteśmy świadkami. Maleńkie drzewa dopiero wzbijają swe maleńkie gałązki w górę, rosnąc razem z młodym pokoleniem. W 10-tą rocznicę wizyty Ojca świętego zasadzono w parku 10-letni Dąb Papieski. Aby jednak obchody te nie kolidowały z obchodami w Gliwicach (17 VI 2009 roku), dlatego też zabrzańskie uroczystości miały miejsce 21 czerwca. 27 VI 2009 roku na spotkaniu najlepszych artystów graffiti z Polski i Europy (Graffiti Jam) na specjalnie postawionych ścianach – tworzących jakby bramy powitalne – artyści stworzyli szeroką na 50 metrów pocztówkę miasta. W2010 roku włodarze miasta podjęli decyzję o budowie basenu, który w zasadzie doprowadzi do końca realizację parku im. Jana Pawła II.
Cieszy fakt, że nowa dzielnica miasta, w której pną się ku niebu wysokie wieżowce oraz malowniczo usytuowane domki jednorodzinne, do której tak wielu zabrzan udaje się często na zakupy, posiada także swoje centrum duchowe. Jest nim niewątpliwie kościół św.Wojciecha – świątynia, w której w tabernakulum czeka na nas, zagonionych ludzi, nasz Pan Jezus Chrystus. Na patrona świątyni obrano w trakcie budowy świętego Wojciecha. To on niejako symbolicznie wprowadził Polaków ze świata pogańskiego w drugie tysiąclecie chrześcijaństwa, tysiąclecie wiary w Chrystusa. To co uczynił dla nas pierwszy patron Polski, to – z pewnością historia potwierdzi – uczynił dla nas, ludzi przełomu drugiego i trzeciego tysiąclecia, bł. Jan Paweł II. To właśnie Piotr naszych czasów wprowadził Kościół powszechny w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa. Z pewnością będzie to tysiąclecie, w którym świat i koleje życia, a może także i sam Stwórca zażądają od pokoleń świadectwa wiary, nadziei i miłości względem Boga i bliźnich. O tych zadaniach niech nam nieustannie przypomina górujący nad miastem krzyż, który już stał się symbolem naszego miasta. Profesor Adam Lisik – zapytany przeze mnie, czy cieszy się, że krzyż trafił do Zabrza – po chwili namysłu udzielił pięknej odpowiedzi: „Krzyż to znak zwycięstwa życia nad śmiercią, to znak pokoju. Niech więc on rozszerza miejsca pokoju, niech promieniuje na miasto, aby był znakiem zachowania pokoju w naszych i przyszłych czasach, bo przecież takie było i jest jego pierwotne przeznaczenie”!
[1]Jeszcze za życia Ojca Świętego ukazały się liczne biografie. Pragnąłbym przynajmniej odesłać czytelnika do kilku biografii polskojęzycznych: M. Maliński, Droga do Watykanu Jana Pawła II, Warszawa 1980; A. Gajczak, Sercu najbliższe. Szkice z lat młodzieńczych Karola Wojtyły – Jana Pawła II, Kraków 1987; J. Szczypka, Jan Paweł II, Warszawa 1989; C. Ryszka, Charyzmat apostoła, Kraków 1987. Szczególnie polecam książkowy bestseller George Weigela, Świadek nadziei. Biografia papieża Jana Pawła II, Kraków 20042. Niemniej cennym w poznaniu życia i daru powołania są także autobiografie Jana Pawła II: Dar i tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich, Kraków 1996; Wstańcie, chodźmy, Kraków 2004.
[2]Duszpasterstwo Akademickie Dominikanów wydało nawet podręcznik katechetyczno-formacyjny dla młodzieży szkolnej i akademickiej: Podręcznik pokolenia JPII. Ojcowskie słowo do młodych świata, Polski i Lednicy, H.Koźmińska (red.), Lednica 2000.
[3] Zob. K. Hejmej, Ołtarze Jana Pawła II. Świątynie jednego dnia, Wrocław 2008.
[4] O VII pielgrzymce do ojczyzny wydano wiele opracowań publikujących teksty i przemówienia. Ja w tym miejscu korzystałem z dwóch opracowań: Jan Paweł II – Polska 1999. Przemówienia i homilie, K. Kuźnik (red.), Warszawa 1999; Bóg jest miłością. VII pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny, J. J. Górny (oprac.), Olsztyn 1999.
[5] K. Kozub, VII pielgrzymka do Polski, http://www.gim1.polkowice.pl/patron/7pielgrzymka.html (10 II 2011).
[6] Zob. U. Rogólska, Niebieskie Zagłębie, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, s. 15.
[7]Według specjalnego wykazu, do prac przy stawianiu ołtarza papieskiego i wytyczaniu sektorów zgłosiły się aż 792 osoby. Kierownicy poszczególnych robót prosili ich w poszczególnych grupach na dany dzień lub też na kilka dniówek. Razem bezinteresownie wolontariusze przepracowali dla Ojca Świętego 1927 dniówek. Sądzę, że prac nocnych z 16 na 17 czerwca nikt nie policzył i chyba nikt już nie policzy… „Na chwałę Bożą i dla uszanowania Ojca Świętego”. Zob. Archiwum Diecezjalne w Gliwicach (cyt. dalej ADG), sygn. AB 11, Stolica Apostolska – Papież w Gliwicach, t. VI, Załącznik – Wykaz parafii i ilość dniówek przepracowanych na lotnisku, k.1-4.
[8] F. Kucharczak, Papież w garści, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, s. 17.
[9] Kardynał Adam Joseph Maida – członek kolegium kardynalskiego do 2010 roku; posiada prawo elektora. Jest metropolitą Detroit w stanie Michigan w Stanach Zjednoczonych. Kardynałem został kreowany 26 listopada 1994 roku. Jest członkiem watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa oraz Rady Emigrantów i Internowanych. Jego przodkowie wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z powiatu oleskiego. Ksiądz kardynał – chociaż już urodzony w kraju za wielką wodą – świetnie posługuje się śląską gwarą
[10] A. Babuchowski, Nieobecna obecność, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, s. 18.
[11] Papież na kanwie 1 listu św. Jana Apostoła (1 J 4,16) zachęcał nas, abyśmy budowali przyszłość narodu na jedności Boga i braci. Dobitnie brzmiały słowa Pisma świętego: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam”. Zob. Jan Paweł II – Polska 1999, s.255-256; Bóg jest miłością,s. 220-223
[12] ADG, sygn. AB 11, t. I, Aneks nr 5, Wizyta Ojca świętego Jana Pawła II w Gliwicach w czerwcu 1999 roku, Gliwice 22 II 1999, s. 18. Zob. także: K. Dędek, Koncerty po papieskich nieszporach. Ogrody zakwitły nocą, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, „Gość Gliwicki”, s. (VIII) 28.
[13] Zob. K. Cwołek, Noc którą dał nam Pan, „Gość Niedzielny” 76(1999), nr 26, „Gość Gliwicki”, s. (II) 22; W.Packner, Niezwykła mobilizacja, niezwykły dzień, tamże, s. (III) 23.
[14] Zob. http://www.kuria.gliwice.pl/rocznik/index.php?numer=1&art=9 (11 II 2011).
[15]Słowa powitania ks. biskupa zamieszczono na pierwszej stronie gliwickiej edycji „Gościa Niedzielnego”. Tamże, s.(I)21.
[16]Pamiętny dialog Ojca Świętego z wiernymi zamieszczono w cytowanej już gliwickiej edycji „Gościa Niedzielnego”. Tamże, s. (I) 21.
[17]Prof. Adam Lisik urodził się w Rudce k. Jarosławia. W latach 1953-59 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. W 1970 roku uzyskał doktorat nauk technicznych na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. W 1992 roku obronił na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej pracę habilitacyjną zatytułowanąStrukturalizm otwarty, tworząc tym samym nowy kierunek architektoniczny. W 1996 roku otrzymał przez prezydenta RP tytuł profesora nauk technicznych. Żonaty, ojciec 4 dzieci, z których 2 są architektami. Autor licznych publikacji oraz około 200 zrealizowanych projektów architektonicznych o zróżnicowanych programach użytkowych, do których należą m.in. domy mieszkalne, domy użyteczności publicznej i administracyjnej, pawilony handlowe i obiekty motoryzacyjne. Autor ponad 30 obiektów sakralnych, z których szczególnie sam jest dumny. Wystarczy tu wymienić chociażby katolickie świątynie: w Mysłowicach-Janowie (1972), Piekarach Śląskich (1994), Knurowie (1979-1981), Szczejkowicach (1981), Hołdunowie (1981), Zawierciu (1987), Lwowie (1992), Mysłowicach-Ławkach (1987, za ten projekt otrzymał nagrodę za najlepiej zrealizowany projekt konstrukcyjny województwa katowickiego), Dąbrowie Górniczej (1988), Mysłowicach – osiedle Wielka Skotnica, Gliwicach (kościół Miłosierdzia Bożego 2002-2004, kościół obecnie w budowie), Świdwinie (2004-2006). Projekt ołtarza papieskiego był ukoronowaniem pracy naukowej i hołdem wzniesionym Ojcu Świętemu przez profesora. W licznych publikacjach naukowych projekty autora chwali się za ich symbiozę z naturą oraz opracowanie totalnej formy, precyzyjnej do najdrobniejszego szczegółu. Autorstwo ołtarza papieskiego do dzisiaj uznawane jest przez duszpasterzy i architektów za najlepszy ołtarz papieski w Polsce. Zob. A. Lisik, Architektura sakralna – projekty i realizacje, Gliwice 2010; L. Makówka, Symbolika w architekturze sakralnej Adama Lisika, „Archiwolta. Kwartalnik Architektoniczny. Architektura – Wnętrza – Materiały – Technologie” 4(2006), s. 88-99; M. Żmudzińska-Nowak, Stan subtelnej równowagi, „Archiwolta. Kwartalnik Architektoniczny. Architektura – Wnętrza – Materiały – Technologie” 8(2010), nr 4, s. 68-70.
[18] ADG, sygn. AB 11, t. I, Aneks 2 – Projekt koncepcji programowo przestrzennej ołtarza polowego z okazji wizyty apostolskiej Ojca Świętego Jana Pawła II w Gliwicach, Gliwice 1999, s. 1.
[19] ADG, sygn. AB 11 a, Stolica Apostolska – Papież w Gliwicach. Szkice – projekty – rysunki - umowy, Aneks 2a – Projekt architektoniczno-budowlany ołtarza papieskiego na lotnisku aeroklubu w Gliwicach, s. 3.
[20] K. Hejmej, dz. cyt., s. 94-95.
[21] Maszt gliwickiej wieży nadawczej dla lokalnego radia został wzniesiony w 1935 roku w pobliżu ul.Tarnogórskiej. Wieża ma wysokość 110,7 m, ma cztery podesty usytuowane na wysokościach: 40.4 m, 55.3m, 80.0 m i 109.7 m, a także paraboloidalny kształt rozmiaru podstawy 20x20 m i górnej platformy 213x213cm. Drabina wiodąca na szczyt ma 365 szczebli. Obiekt wybudowany jest z bali z nieimpregnowanegodrewnamodrzewiowego, łączonego przy pomocy 16100 mosiężnychśrub. W konstrukcji nie ma ani jednego stalowego gwoździa. 31 sierpnia1939 roku Niemcy przeprowadzili w radiostacji tak zwaną prowokację gliwicką. Według aktualnego stanu wiedzy na temat metod konserwacji drewna, żywotność wieży ocenia się jeszcze na około 15-20 lat. Wysokość wieży daje jej status najwyższej zbudowanej w całości z drewna konstrukcji na świecie. Obecnie kompleks wieży i otaczających budynków tworzy Muzeum Historii Radia i Sztuki Mediów – Radiostacja Gliwice – oddział Muzeum w Gliwicach. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Radiostacja_gliwicka; http://www.radiostacjagliwicka.republika.pl/index.htm; http://www.muzeum.gliwice.pl/gliwicka-radiostacja (17 II 2011).
[22] ADG, sygn. AB 11, t. IV, List bpa Jana Wieczorka do prof. Adama Lisika z dnia 31 I 2000 roku.
[23] ADG, sygn. AB 11 a, Aneks nr 2a, s. 5.
[24] ADG, sygn. AB 11 a, Aneks nr 5, Wizyta Ojca świętego Jana Pawła II w Gliwicach w czerwcu 1999 roku, Gliwice 22 II 1999, s. 15.
[25] ADG, sygn. AB 11, t. II, Opis techniczny do projektu nr 61960366. Ołtarz papieski na lotnisku w Gliwicach. Krzyż – część budowlana, Gliwice luty 1999, s. 1-8.
[26] ADG, sygn. AB 11, t. II, Dokumentacja techniczna krzyża papieskiego z dnia 15 III 1999 roku.
[27] Do wykonania rur użyto stali gatunku R35, St3SX i St0S. Tamże, s. 4.
[28]Tamże, s. 4-5.
[29] ADG, sygn. 11 a, załącznik nr 2, Dziennik budowy tymczasowego obiektu budowlanego – ołtarza polowego zokazji wizyty apostolskiej Ojca świętego Jana Pawła II, k. 8.
[30] Firma została założona w Krakowie w maju 1945 roku pod nazwą Przedsiębiorstwa Budowy Mostów iKonstrukcji Stalowych "Mostostal". W 1946 roku przeniesiono centralę przedsiębiorstwa z Krakowa do Zabrza, a w 1951 roku przekształcono przedsiębiorstwo w Centralny Zarząd Konstrukcji Stalowych „Mostostal” zsiedzibą w Warszawie, wyodrębniając samodzielne przedsiębiorstwa "Mostostal" w Zabrzu, Poznaniu, Piotrkowie Trybunalskim i Warszawie. W grudniu tego samego roku powstało samodzielne przedsiębiorstwo "Mostostal" w Zabrzu pod nazwą Zjednoczenie Montażu Urządzeń Przemysłowych w Zabrzu. Po szeregu reorganizacji i zmianach nazwy od 24 VI 1958 r. przedsiębiorstwo funkcjonuje pod nazwą: Śląskie Przedsiębiorstwo Konstrukcji Stalowych i Urządzeń Przemysłowych "Mostostal" w Zabrzu. Od 1 listopada 1992 roku przedsiębiorstwo państwowe poddano prywatyzacji i zawiązano spółkę akcyjną "Mostostal Zabrze – Holding" S.A. Źródło: http://www.mostostal.pl/firma/historia.html (12 II 2011).
[31]Wiążąca obie strony zgoda zabrzańskiego holdingu wpłynęła do kurii diecezjalnej 12 II 1999 roku. Zob. ADG, sygn. AB 11, t.I, List intencyjny dyr. Janusza Kolbuszowskiego.
[32]Inżynier Jan Goj urodził się w 1947 roku w Piekarach Śląskich. Był wielkim dobrodziejem i skutecznym doradcą w sprawach technicznych w trakcie przygotowywania ołtarza. Obecnie jest prezesem Przedsiębiorstwa Inżynierskiego Biprohut w Gliwicach.
[33]Informacje te uzyskałem z projektu wykonawczego, dzięki uprzejmości pana inżyniera Jana Goja. Na podstawie wywiadu z dnia 24 II 2011 oraz listownej odpowiedzi w formie elektronicznej z dnia 25 II 2011 roku. Pan prezes opowiedział mi również przy okazji ciekawą historię. W trakcie montażu krzyża, pracą interesowały się bardzo służby specjalne sugerując, że ktoś mógłby w konstrukcję włożyć materiały wybuchowe, np. w celu zamachu papieża. Służby zażądały wtargnięcia na halę montażową i to bez uprzedzenia pracowników, w mundurach i z odbezpieczonymi karabinami. Dopiero po spokojnym wytłumaczeniu, że pracownicy mogą kontroli nie zrozumieć lub złośliwie nawet służbom wyciąć kawał, funkcjonariusze przebrali się „na cywila” za gości zakładu, broń pozostawili na magazynie i już spokojnie dokonali kontroli i wizji lokalnej zakładu oraz weryfikacji całego montażu.
[34] ADG, sygn. AB 11 a, załącznik nr 2, Dziennik budowy, s. 17.
[35] ADG, sygn. AB 11 a,[Informacja w sprawie planowania prac budowlanych na płycie lotniska zdnia 20 IV 1999 roku], s. 1.
[36] ADG, sygn. AB 11, t. II, Pismo z sprawie papieskiego ołtarza na lotnisku w Gliwicach z 22 IV 1999 roku.
[37]Tamże, s. 21.
[38]Tamże, s. 24.
[39]Źródło: ADG, sygn. AB 11, t. IV, Komunikat biskupa gliwickiego Jana Wieczorka do diecezjan z dnia 18 VI 1999 roku.
[40]Dziennik budowy, s. 25
[41]Tamże, s. 25.
[42] Aby uniknąć ciągłego cytowania i stosowania przypisów, chciałbym w tym miejscu wymienić tylko osoby, z którymi przeprowadziłem w lutym 2011 roku wywiady: ks. dyr. diecezjalnej „Caritas” Rudolf Badura, ks.prał.Józef Kusche, ks. prał. Gerard Kowolik, ks. inf. Paweł Pyrchała, a przed wszystkim ks. Andrzej Mikuła – proboszcz parafii św. Wojciecha w Zabrzu, któremu składam serdeczne podziękowania i słowa szacunku za doskonałą pamięć oraz perfekcyjnie zebrane i dokładne dane zamieszczane regularnie w prowadzonej przez wspólnotę gazetce parafialnej „Święty Wojciech”.
[43]Parafia św. Wojciecha została wydzielona z parafii św. Teresy w Zabrzu-Mikulczycach i parafii św. Kamila wZabrzu, obejmując nowe osiedle. W tej części miasta zarówno ojcowie kamilianie, jak i przedwojenny proboszcz parafii św. Wawrzyńca, ks. Grochowina planowali budowę kościoła i powstanie odrębnej parafii. Czasy narodowego socjalizmu i wojny udaremniły ów projekt. Później znowu nadeszły czasy bezwyznaniowego socjalizmu. Wreszcie trzeci oddelegowany po wojnie do projektu kapłan, ks. Andrzej Mikuła postanowił porwać wiernych do tejże inicjatywy. W 1995 roku został ustanowiony wikariuszem przy parafii św. Teresy z decyzją przystąpienia do budowy kościoła i utworzenia parafii. 1 stycznia 1998 roku ks. bp Jan Wieczorek erygował samodzielną parafię św. Wojciecha, ustanawiając ks. Mikułę jej pierwszym administratorem. Dekret erygujący wystawiono 19 XII 1997 roku. 23 IV 1997 roku poświęcono plac pod budowę kościoła. Kamień węgielny poświęcił Ojciec Święty w czasie pamiętnej pielgrzymki poprzez legata papieskiego 15 VI 1999 roku. Kościół wzniesiono w rekordowo szybkim tempie i już 8 IV 2001 roku zaczęto sprawować w nim nabożeństwa. Wostatnich miesiącach zakończono prace związane z wystrojem kościoła. Obecnie parafianie czekają na wyznaczenie terminu poświęcenia kościoła. Źródło: ADG, Acta Localia, Parafia św. Wojciecha w Zabrzu.
[44]To, co zostało po wizycie. Ślady Jana Pawła II, w: Pamiętamy… Cud nad Kłodnicą. 10 lat po wizycie apostolskiej Jana Pawła II, A. Sługocki (red.), Gliwice 2009 (wydanie sponsorowane przez Samorząd Miasta Gliwice i„Nowiny Gliwickie”), s. 13; Ogłoszenia parafialne, „Święty Wojciech” 2(1999) nr 72, s. 2
[45]Archiwum Parafii św. Wojciecha w Zabrzu, Kronika parafii św. Wojciecha w Zabrzu 1995- , L. Błaszczyk, W.Paradyż (oprac.), s. 8
[46]Tamże, s. 24.
[47]To, co zostało po wizycie. Ślady Jana Pawła II, w: Pamiętamy… Cud nad Kłodnicą. 10 lat po wizycie apostolskiej Jana Pawła II, A. Sługocki (red.), Gliwice 2009 (wydane przez Samorząd Miasta Gliwice i „Nowiny Gliwickie”), s. 13.
[48] Por. R. G., Minęło 10 lat, „Wiadomości Powiatu Gliwickiego” 3(2009), nr 6, s. 1; Niech zstąpi Duch Twój, „Miejski Serwis Informacyjny – Gliwice” 2009, nr 25 (434) z 25 VI 2009 roku, s. 8; M. Kin-Polok, Nietypowy pomnik papieski stanie w Gliwicach, „Polska The Times. Dziennik Zachodni”, wtorek 2 VI 2009, www.polskatimes.pl/dziennik zachodni (8 VI 2009).